Lubię Maryensztadt. W tym Zwoleniu naprawdę znajo
się na rzeczy, umiejo mieszać w kotłach. Ich piwa naprawdę zbierają bardzo
dobre opinie, a plują przy tym nowościami szybciej niż Kobra obraca
częstochowskimi klientami (brawo dla kumatych). Sorry, ale ja nie jestem w
stanie nadążyć. Znaczy, nie ogarniam tych wszystkich nowych wypustów z Maryensztadtu. Tego po prostu jest za duuużo!
Mam ich piwa pod nosem choćby w Netto, ale mimo
wszystko kuszę się na nie naprawdę rzadko. No, ale obok takiego rarytasu to ja
obojętnie nie przejdę! Takie cymesiki przyciągają mnie równie mocno, jak magnes
metalowe opiłki, albo jak sportowe beemki
przyciągają cycate blondynki. No kuźwa nie odpuszczę i koniec! Tym piwnym
cymesom znaczy się, nie blondynkom :D
Gwiazda Północy – tegoroczna nowość, imperialny
porter bałtycki. Nie dość, że imperialny to jeszcze smoked. Nie dość, że wędzony to jeszcze mamy tu nawrzucane
suszonych fig (nie chodzi o damskie majtki) i wędzonych śliwek. Tak kochani. Imperial Smoked Plum & Fig Baltic Porter. Joł mada faka! ;p
Ehhh… nie ma to jak robić słit focie na parapecie. Piwo jest zupełnie czarne i
nieprzejrzyste. Piana ładnie zbudowana, drobna i puszysta. Cieszy wzrok, ale
nie jest zbyt długowieczna. Ledwo wytrwała końca sesji zdjęciowej.
Pierwszy łyk i od razu zacząłem mówić łaciną (if You know, what I mean). Ja piernicze!
Jakie to jest dobre, jakie smaczne, jakie gładkie, jakie gęste. W buzi czysty
aksamit. Pełnia zwala z fotela, treściwość prostuje włosy na klacie, złożoność
filcuje kalesony, a gęstość odbiera mowę. 26º Plato czuć ze sporą nawiązką.
Kakao, mleczna czekolada, prażone słody, pieczywo razowe, dym oraz oczywiście
suszone owoce. Są figi, są też rodzynki oraz moje ulubione wędzone śliwki.
Mniam, mniam! W tle pasą się łagodne jak baranki nutki kawy zbożowej i prażonej
lukrecji z domieszką karmelu oraz toffi. W rzeczy samej jest słodko, choć na
chwilę pojawia się delikatna goryczka o grzecznym, palono-czekoladowym profilu.
Alkohol chyba poszedł sobie na spacer, bo piwo jest tak fest ułożone, że
klękajcie narody. Owszem, coś tam z lekka grzeje w brzuszku, ale w ustach nie
ma ani grama etanolu. Żadnych spirytusowych, czy bimbrowych wtrętów. Po prostu
naleweczka pierwszego sortu. Bardzo dawno nie piłem tak cholernie smacznego
napitku, zwanego piwem! To jest po prostu klasa światowa.
Równie dawno nie wąchałem trunku podobnej jakości.
Zapach wprost do Ciebie krzyczy! On Cię woła. Aromat poczułem z odległości
dobrego metra, już podczas pamiętnej sesji zdjęciowej na parapecie. Jeśli to ma
być Imperial Smoked Plum & Fig Baltic Porter, to w rzeczy samej nim
jest! Dodatki hulają tu na lewo i prawo, robiąc mi z jamy ustnej jesień
średniowiecza (w pozytywnym sensie ma się rozumieć). Piwo jest wyraźnie dymne i
to w taki ogniskowy sposób. Suszone figi? Proszę bardzo. Wędzona śliwka? Proszę
bardzo, a na dokładkę jeszcze ogrom opiekanego i wędzonego słodu, obsmarowanego
mleczną czekoladą, pralinkami i orzechami laskowymi. Tłem suną akcenty kawy
zbożowej, toffi, ciemnego pieczywa, lukrecji oraz karmelu. Całość zalatuje
szlachetnym echem likieru czekoladowo-kakaowego. Tak więc czuć nieco alkoholu,
ale w żadnym wypadku nie jest on naszym wrogiem. A jeśli już, to chciałbym mieć
takiego wroga za sąsiada ;) Pachnie to mega wybitnie, odurzająco, nieziemsko,
wręcz bosko!
Świetna robota Mister
Maryensztadt. Właściwie wszystko jest tu genialne. Od gęstości i gładkości, bo
niesamowitą pełnię, ułożenie i złożoność. Piwo szalenie degustacyjne, bardzo
treściwe, wyraźnie słodkie (ale nie ulepkowate), bardzo mocne, choć nie czuć tej mocy. Idealne do
dobrej książki i rozgrzanego kominka. Uwielbiam wędzone klimaty w piwach, ale w
tym przypadku to absolutne mistrzostwo!!! Piwo ideał mili Państwo. I to w
szalenie dobrej cenie! :D
OCENA: 10/10
CENA: ok 13ZŁ
ALK. 10,1%
TERMIN WAŻNOŚCI: brak. Data rozlewu: 09.03.2018
BROWAR MARYENSZTADT
Jak to mówią na śląsku-"mosz recht Piter". Data rozlewu 11.01.2019. Po tym piwie już nic nie jest takie samo. Zapach mnie wywalił z butów. Smak tak genialny że brakuje słów.10 z czystym sumieniem. Brawo Maryensztadt.
OdpowiedzUsuń