ALK.2,5%. Jakiś czas temu Pinta zaprezentowała dwie nowe
wersje piwa Grodziskiego. Generalnie browar ten swoją interpretację tego stylu
warzy już od 2011 roku, jednakże teraz postanowiono jeszcze bardziej zbliżyć
się do ideału. W A’la Grodziskim stosowano mieszankę słodów - wędzonego jęczmiennego i zwykłego jasnego pszenicznego. W
wersji 2.0 zasyp stanowi 100% słodu pszenicznego wędzonego dymem z dębu - tzw.
słodu "Grodziskiego", produkowanego specjalnie do tego stylu przez
słodownię Weyermann.
Nie tak dawno również Pracownia
Piwa wzięła na warsztat grodzisza, gdzieś słyszałem także o planach zmierzenia
się z tym stylem przez Browar Fortuna. Fakt licznych prób wskrzeszenia tego
stylu z pewnością daje powody do radości, bowiem niegdyś piwo to było znanym i
poważanym trunkiem w Europie i na świecie.
Grodziskie 2.0 tak jak i jego
poprzednik pieni się bardzo kiepsko. Znikome szczątki białej i drobno
ziarnistej piany, znikają już po dwóch minutach, nie pozostawiając po sobie
nawet śladu.
Wysycenie piwa jest na średnim
poziomie, co niezbyt dodatnio rzutuje na pijalności i rześkości, przy tak
niskim ekstrakcie. Bez wątpienia preferowałbym nieco więcej bąbelków.
Trunek nosi mętny, ciemno złoty
kolor, który pod światło wydaje się mleczno-żółty.
Zapach jest dosyć intensywny i
zdecydowany. Dominuje przyjemna wędzoność, ale taka bardziej serowa (oscypkowa)
niż klasyczna szynkowa. W tle niezbyt silne akcenty słodowe i delikatne
cytrusy, pokropione subtelną nutą chmielu.
W smaku ulotna słodowość nieźle
współgra z cieniami dymi i wędzonego oscypka. Pomiędzy nimi przewija się lekki
kwasek, podszyty niewyraźnym chmielem. Na finiszu bardzo delikatna i łagodna
goryczka, która pasuje jak ulał do charakteru tego napitku.
Piwo jest lekkie jak dmuchany
balon i dosyć świeże w smaku i aromacie. Pełnia nie jest zbyt wysoka, ale
raczej nie nazwałbym je wodnistym, znając zawartość ekstraktu (7,8%).
Treściwość jest niska, natomiast pijalność oscyluje na średnim poziomie.
Generalnie nie jest to złe piwo,
co prawda nie rozłożyło mnie na łopatki, ale z drugiej strony nie mam większych
zastrzeżeń, poza kiepską pianą i stosunkowo niskim nasyceniem. Najwidoczniej
takie właśnie ma być grodziskie – lekkie, wędzone i pijalne. Ja jednak od piwa
oczekuję większej pełni, ciała i mocy, stąd taka, a nie inna ocena.
OCENA: 6/10
CENA: 5.90ZŁ (Skład Piwa)
BROWAR PINTA//BROWAR NA JURZE
Piłem je wczoraj i bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. "A'la grodziskie" zupełnie mi nie podeszło, tutaj wędzoność jest moim zdaniem taka, jak trzeba - z charakterem, ale nie straszy wędzoną szynką w tak lekkim piwie. Bardzo przyjemnie gasi pragnienie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Lepsze niż A'la Grodziskie.
UsuńŚwietne piwo, szkoda, że trudno dostępne... Jak niemal wszystkie, o których piszesz :P
OdpowiedzUsuńZ tą dostępnością to bym nie przesadzał. Prawie w każdym specjalistycznym sklepie z piwem można je kupić. Ogólnie to polecam ten artykuł jeśli nie wiesz, gdzie szukać "innych piw".
Usuńhttp://amatorpiwa.blogspot.com/2013/09/gdzie-kupic-ciekawe-piwo.html