ALK.8,5%. Mikołajki to nie tylko radocha dla naszych
najmłodszych pociech, lecz także szczególny dzień dla miłośników dobrego piwa.
Od sześciu lat bowiem 6 grudnia jest ogólnopolską premierą Grand Championa –
zwycięskiego piwa Konkursu Piw Domowych Festiwalu Birofilia odbywającego się w
Żywcu. Specjał ten pojawia się niemal punktualnie (czasem tylko 8 dni wcześniej
;>) w Mikołajki w mocno ograniczonych ilościach w sklepach Tesco,
Piwiarniach Warki i wybranych sklepach specjalistycznych.
Najlepsze piwo domowe wybrane w Żywcu, zostaje uwarzone wg
autorskiej receptury w Brackim Browarze Zamkowym w Cieszynie (najmniejszym i
najstarszym z Grupy Żywiec). W 2014 roku best of the best zostało piwo w
belgijskim stylu Dubbel, którego autorem jest Czesław Dziełak – twórca
Grand Championa 2013! Pierwszy raz w dziewięcioletniej historii Grand Championa
zdarzyło się, aby ktoś wygrał po raz drugi i to pod rząd!!! Czesław może
pochwalić się jeszcze jednym zwycięskim piwem domowym uwarzonym wg jego
receptury w komercyjnym Browarze Ciechan, chociaż powszechnie wiadomo, że nie
jest on zbyt zadowolony z formy współpracy z Grupą BRJ (zainteresowani wiedzą o
co chodzi).
Dubbel Cieszyński to czwarty Grand Champion, który pojawia
się na moim blogu i jest to chyba najbardziej oczekiwane piwo z całej czwórki.
Po pierwsze bardzo podoba mi się tegoroczne szkło (goblet) dedykowane do picia
mocnych, belgijskich piw klasztornych, które po prostu musiałem mieć, bo bym
się rozchorował (dołączane jest gratis do kilku butelek Grand Championa). Po
drugie jestem wielkim fanatykiem ciemnych i mocnych trunków, toteż moja radość
z wyboru belgijskiego stylu była podwójna (w końcu to Dubbel).
Co jak co, ale piana z pewnością nie jest mocną stroną tego
piwa, o ile półcentymetrową cienką pierzynkę grubych pęcherzyków można w ogóle
nazwać pianą. Po dwóch minutach nie było po niej śladu, ale z drugiej też
strony kształt kielicha nie sprzyja tworzeniu się obfitej piany.
Piwo jest wyraźnie mętne, a jego barwa jest brunatno-brązowa
z niewielkimi karmelowymi refleksami.
Aromat Cieszyńskiego Dubbla jest dość intensywny i przede
wszystkim porządnie urozmaicony. Wyczuwam w nim sporo suszonych owoców z
rodzynkami i śliwkami na czele oraz trochę karmelu. Tuż za nimi podążają
nieśmiałe nuty słodkiego banana, opiekanych słodów oraz niewielkie cienie
przyprawowych fenoli. Na końcu stawki majaczy niewyraźna tostowość oraz
absolutnie nie przeszkadzające alkohole wyższe. Zapach naprawdę pierwsza liga!
Mógłbym go niuchać godzinami.
Smak to w zasadzie powtórka z rozrywki. Bananowa słodycz,
rodzynki i inne suszone owoce nieźle współgrają z lekko opiekaną słodowością
oraz łagodnymi tonami średnio wypieczonych tostów. Na drugim planie można
spotkać szczyptę bliżej nieokreślonych przypraw, które nadają piwu
charakterystycznych cech belgijskich. W tle pojawia się też niewielka nuta
alkoholowa, która posiada właściwości lekko rozgrzewające. Całość jest dosyć
słodkawa (ale nie ma w tym przesady) z niemal niewyczuwalną goryczką, zbliżoną
mocą do niemieckich weizenów. Mniam!
Tegoroczny Grand Champion bez wątpienia jest piwem
niezwykłym, niepowtarzalnym i nader wyjątkowym. Posiada niemal wszystkie cechy
rasowego belgijskiego Dubbla z owocowymi estrami i przyprawowymi fenolami na czele. Całość
jest średnio treściwa, bowiem finisz nie jest aż tak słodki, jak może się z
początku wydawać. Pełnia smaku jest natomiast wysoka, podobnie zresztą jak
pijalność. Mimo wysokiego woltażu piwo wchodzi jak marzenie i naprawdę ciężko
jest powstrzymać rękę, aby ta co rusz nie sięgała w kierunku belgijskiego
specjału.
Nooooo, przyznam że dawno nie piłem tak zajebistego piwa.
Wielki szacun i czapki z głów przed Czesławem Dziełakiem i Grupą Żywiec.
Ps. Fajnie, że w końcu GŻ dostrzegła potencjał piwnych
blogerów, wysyłając im próbkę darmowego Grand Championa z dedykowanym szkłem.
OCENA: 9/10
CENA: 3.99ZŁ (Tesco)
GRUPA ŻYWIEC
Komentarze
Prześlij komentarz