No i stało się. Pinta się doigrała. Wypuszczając rocznie kilkadziesiąt różnych ipek, coś w końcu musi się powtórzyć. Czy jednak, aby na pewno?
„U Niemca” swego czasu można było wyhaczyć dwa Black IPA od Pinty o bliźniaczo podobnych etykietach oraz identycznych parametrach! Mowa tu o IPA To Go Magic oraz IPA To Go Marvel. Piwa pojawiły się w odstępie jakichś dwóch miesięcy. Badając sprawę dogłębnie, a dokładniej czytając pełny skład na stronce browaru, muszę stwierdzić, iż to nie jest jedno i to samo piwo. Zasyp jest ten sam, ale różnica tkwi w chmieleniu. Do Magica użyto Columbusa, Centenniala, HBC 630 oraz Citry. Natomiast Marvela zasilił Columbus, Mosaic, Citra i Cryo Hops. Jest to zatem dla mnie doskonała okazja, by uruchomić cykl „Oko w Oko” i wyłapać różnice. Jeśli oczywiście takowe występują.
Magic
Nie jest odkryciem, że piwo jest nieomal czarne i nieprzejrzyste. Okryte beżową, drobną i dość obfitą pianą, która jest puszysta i naprawdę trwała.
W smaku mamy ciut więcej nut jasnych, niż ciemnych. Sporo tu owoców, głównie rześkich cytrusów, choć tropiki także się znajdą. Dalej mamy solidne pokłady żywicy, kwiatów oraz igieł sosnowych. W to wszystko miesza się ciemny, lekko opiekany słód, kawa zbożowa i delikatna gorzka czekolada. W tle majaczy chmiel, jakaś trawa, świeże liście tytoniu i prażony słonecznik. Goryczka pochodzi zarówno od chmieli, jak i słodu. Jest średnio mocna, bardzo szlachetna, niezalegająca, w punkt wymierzona. Pyszotka! Naprawdę znakomicie to smakuje J
Aromat jest bardzo świeży, rześki i owocowy. Tropiki huczą, aż miło. Mango, liczi, marakuja, papaja, kaki, pomelo, gujawa, no jest tego dużo. Na dokładkę dostajemy garść cytrusów z różowym grejpfrutem na czele. Jest też sporo kwiatów i landrynek, a także polska brzoskwinia i morela. Bardziej w głębi chowa się ciemny słód, słonecznik i czekolada. Tło wypełnia subtelna doza żywicy, iglaków i tradycyjnego chmielu. Właśnie tak wyobrażam sobie Black IPA. Świetny zapaszek!
Piwo jest pełne w smaku, dość gładkie, genialnie zbalansowane, bardzo rześkie i wysoce pijalne. Wchodzi szybciej, niż zdążysz zrobić znak krzyża po czteropaku Harnasia. Urzeka też cudownym i wyrazistym aromatem. Generalnie, to jest praktycznie książkowa czarna ipka. Wszystko się tu zgadza, a jeśli wy się ze mną zgadzacie, to zapraszam do udzielania się w komentarzach. Wg mnie to prawdziwy sztos!
OCENA: 9/10
CENA: 9.99ZŁ (Lidl)
ALK. 6,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 06.09.2025
BROWAR PINTA
Marvel
Kolor tego piwa jest identyczny, jak u braciszka. Piana natomiast jest odrobinę niższa oraz minimalnie ciemniejsza. Trwałość oraz struktura są natomiast takie same.
Marvel smakowo oferuje nieco mniej owocowych, a więcej słodowych klimatów. Tutaj równowaga „jasny-ciemny” jest bardziej pośrodku, a nawet lekko zmierza w stronę ciemności. Rzecz jasna też są wyraźne i rześkie cytrusy oraz akcenty owoców tropikalnych. Generalnie sam profil owocowy jest tu bardzo podobny. W oddali pojawia się pewna ilość chmielu, żywicy oraz leśnego igliwia. To piwo natomiast jest nieco bardziej goryczkowe i odrobinę bardziej opiekane, a czekolada jest naprawdę gorzka. Również bardzo mi to smakuje. Oj, werdykt będzie chyba bardzo ciężki.
Profil zapachowy w zasadzie pokrywa się ze smakiem. Słodowość ma tutaj delikatną przewagę, ale jest łagodna, przyjemnie prażona, lekko czekoladowa. Jest też odrobinę kawy zbożowej. Drugi plan to różnej maści owoce z naciskiem na słodkie i tropikalne. Cytrusów jest raczej niewiele. Z tła natomiast udało mi się wyłuskać subtelne tony kwiatów, żywicy, landrynek oraz iglaków. Mimo pewnych różnic, to również jest bardzo fajny i rześki aromat.
Takie parametry jak pełnia, gładkość, czy rześkość, są na takim samym poziomie, jak w pierwszym piwie. Balans natomiast, wydaje się zbliżać delikatnie w kierunku ciemnych akcentów. W rzeczy samej słodowość jest tutaj ciut mocniej zaznaczona, a goryczka zostaje nieco dłużej na języku. Mimo to, obydwa piwa są do siebie bardzo podobne. Być może, gdybym pił je w odstępie parunastu dni, powiedziałbym że to jedno i to samo piwo.
Co do zwycięzcy, to różnica jest naprawdę niewielka, ale nieco bardziej odpowiada mi Magic. Jest po prostu trochę bardziej harmonijny i stylowy, ale walka była bardzo zacięta.
OCENA: 8/10
CENA: 9.99ZŁ (Lidl)
ALK. 6,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 05.11.2025
BROWAR PINTA
Komentarze
Prześlij komentarz