No i stało się. Komuś tam zaproponowałem na fejsie, że będzie taki pojedynek, a ja nie rzucam słów na wiatr. Przed Wami kolejny wpis z serii „Oko w Oko”.
Browar Gloger ma raczej średnią opinię i nie inaczej jest z jego submarką (subbrowarem) o nazwie Służba Zdrowia. Tak się akurat składa, że jest to moje pierwsze starcie z tą Służbą Zdrowia. Tak, czy inaczej, w kauflandowskich czeluściach w krótkim odstępie czasu, znalazłem dwa bardzo podobne piwa tegoż producenta. Obydwa mocno napiętnowane liśćmi konopi, które to wręcz epatują z obu etykiet. Obydwa mają taki sam ekstrakt (14º Plato), a zawartość alkoholu różni się o zaledwie 0,2%. Przypadek? Nie sądzę. W składzie mają między innymi drożdże odmiany belgijskiej oraz susz konopi siewnej. Akurat jakoś bardzo mnie to nie jara, zwłaszcza po kilku piwach dobrze reklamowanych w tej materii. Co zatem je różni prócz nazwy i etykiety? Otóż zawartość tego suszu konopnego. Niezłe Ziółko zawiera 500 gram na 50 hektolitrów piwa suszu, a +500 zawiera go dwukrotnie więcej. Stąd właśnie jego nazwa, bo niektórzy zapewne sądzili, że to reklama sztandarowego programu aktualnej partii rządzącej. Tak więc w sumie wychodzi na to, że mogą to być te same piwa, ale z różną zawartością suszu konopi siewnej! Dlatego właśnie postanowiłem sprawdzić, czy rzeczywiście tak jest. Po to między innymi powstał cykl „Oko w Oko”.
Niezłe Ziółko
Ciemnozłote piwo wpada w odcienie pomarańczowe i jasno bursztynowe. Piany praktycznie nie ma. Jest wyraźnie zmętnione, ale bez grudek i farfocli.
Umiarkowane wysycenie przynosi na język co najwyżej średnią porcję rześkości. Piwo jest wyraźnie słodowe o nieco karmelowym zacięciu. Teraz już wiem, że nowej fali próżno tu szukać. Jeśli to ma być IPA, to z pewnością angielska. Szybko do głosu dochodzi goryczka – przeciętnej mocy, dosyć ułożona, chmielowo-ziołowa z profilu. Akcenty konopne tak naprawdę występują dopiero na trzecim miejscu i wg mnie nie robią jakiegoś szału. Z oddali dochodzą nieśmiało nuty czerwonych owoców, ziół oraz zielonej herbaty. Dosyć proste w odbiorze piwko, nie mniej w miarę smaczne. Naprawdę nie jest źle.
Aromat posiada przeciętną intensywność. Pachnie mi tu karmelowym, lekko prażonym słodem, podbitym akcentami dojrzałych czerwonych owoców, czyli zapach jest raczej słodkawy. Na dokładkę mamy tu jeszcze niuanse kwiatów, herbaty oraz przypraw, głównie cynamonu. Dzięki niemu mój umysł wywiera konotacje z szarlotką. Tony konopne są natomiast na bardzo znikomym poziomie, co mnie bardzo dziwi. Poza tym generalnie ten aromat mi się podoba. Oczywiście fajerwerki zachowam na inną okazję :>
Niezłe Ziółko podpisuje się średnią głębią smaku, ale za to bardzo sympatyczną goryczką i dobrym balansem. Dzięki nim piwo zachowuje jakąś tam pijalność i to nawet pomimo opiekanego charakteru. Trochę natomiast jestem zawiedziony ogólnym poziomem wrażeń konopnych, które niby są, ale mnie nie zadowalają. Mało marihunaen Panie, mało!
OCENA: 6/10
CENA: 6.99ZŁ (Kaufland)
ALK. 5,7%
TERMIN WAŻNOŚCI: 31.01.2022
BROWAR SŁUŻBA ZDROWIA//BROWAR GLOGER
+500
Wydawało mi się, że „pięćsetka” będzie miała identyczny odcień, ale nie – jest trochę ciemniejsza, taka już bardziej bursztynowa, czy też herbaciana. Zmętnienie jest natomiast identyczne, podobnie jak piana, a raczej jej brak.
To piwo z pewnością jest sporo słodsze, wyraźnie karmelowe, mocno słodowe, o dość fajnym, opiekanym charakterze. Z miejsca wjeżdżają czerwone owoce (znane z piwa powyżej), a tuż obok nich zasuwa herbata Earl Grey, którą nie wiedzieć czemu wyczuwam. Nieco dalej w końcu dostajemy porcję nut konopnych, tu akurat kojarzących mi się w liśćmi tytoniu. W każdym bądź razie ich poziom wcale, a wcale nie jest większy niż w pierwszym trunku. Goryczka w zasadzie jest niemal identyczna jak powyżej, no może tylko ciut bardziej zalegająca. Tło natomiast wypełniają nieśmiałe echa ziół oraz świeżo ściętej trawy. Tu również bez przykrych niespodzianek. Jest naprawdę wporzo.
W zapachu też jest bardziej słodko. Wyraźnie czuję spód od ciasta oraz prażone słody i herbatniki. Czerwonych owoców jest co niemiara, a towarzyszą im nuty herbaty, ziół, konopi oraz liści tytoniu. Dopiero hen daleko w tle majaczą ślady jakichś nieokreślonych przypraw. Ponownie pozytywne zaskoczenie, ale rzecz jasna w rozsądnych ilościach. Piwo pachnie ładnie, ale nic ponadto. Tu także poczekam z petardami.
Poziomem odczuć konopnych to piwo może i nie wygrywa z Niezłym Ziółkiem, ale różnorodnością doznań już tak. Ewidentnie jest bardziej złożone i bardziej pełne w smaku. Sam balans, goryczka, jak i pijalność pozostają natomiast na równi. Ono jest po prostu troszkę bardziej prażone i nieco słodsze, ale generalnie smakuje i pachnie bardzo podobnie. Nie mniej z pewnością nie są to te same piwa. +500 wygrywa ten pojedynek, który muszę przyznać miejscami był bardzo zacięty.
OCENA: 7/10
CENA: 6.99ZŁ (Kaufland)
ALK. 5,9%
TERMIN WAŻNOŚCI: 15.02.2022
BROWAR SŁUŻBA ZDROWIA//BROWAR GLOGER
Komentarze
Prześlij komentarz