Wiecie co? Jebana rutyna to najgorsza zmora każdego blogera. W ogóle każdego, kto robi coś regularnie. No, a ja publikuję posty bardzo regularnie prawda? W związku z tym dzisiaj zaczniemy od końca. Od dupy strony. Od dupy strony porteru z Jabłonowa ;) Ludzie chwalo to piwko w internetach i ja też pochwalić muszę. Bo to bardzo dobry porter bałtycki jest. Gęsty jak likier, cholernie pełny w smaku, dość złożony, treściwy jak bigos myśliwski, czy jakieś inne danie naszpikowane dodatkami. Tutaj dodatków żadnych nie ma. Co jedynie cukier dla podbicia ballingu jak mniemam. Co prawda nie napisali ile go jest, ale wtajemniczeni wiedzą, że równe 25°, więc w pytę! To już nie som żarty. To nie jest piwo dla wielbicieli Harnasia, czy innej osiedlowej żulerki. To jest piwo dla prawdziwych smakoszy, co to już z niejednej kadzi piwo pili! Wery smaczny jest ten Porter 9. Skąd taka nazwa? Ano stąd, że piwo leżkowało, czyli dojrzewało sobie w browarze przez 9 miechów. Sporo. Mają za to u mnie s