ALK.6%. Dziś biorę na ząb ciemnego lagera z Browaru Krajan,
który przynamniej w teorii nie powinien wywołać u mnie żadnych ‘achów’ i
‘ochów’. Mimo, że lubię ciemne piwa, to obecnie już nie stanowią one dla mnie
takiej gratki jak kiedyś. W kraju mamy już tyle różnych, ciekawych i rzadkich
pozycji, że takiego dark lagera to bez mała, możemy traktować jako piwo
codziennego użytku. Co prawda ze zbliżającymi się Świętami ma mało wspólnego,
ale na okres jesienno-zimowy od biedy się nada (niestety recenzje bardziej
świątecznych piw ukażą się dopiero, gdy dojdę do siebie po „Szczepanie” ;>).
Irlandzkie Ciemne zdobi wcale nie byle jaka etykieta.
Profesjonalizm, perfekcjonizm, dojrzałość, styl i elegancja to tylko niektóre
określenia, które przychodzą mi do głowy. Naprawdę widać, że ktoś wykonał kawał
dobrej i fachowej roboty.
Ciemniak z Krajana dysponuje średnio wysoką, jasno beżową
czapą grubo ziarnistej piany. Niestety szybko się ona rozrzedza i w ogóle nie
oblepia ścianek. Po kilku minutach znika niemal do zera.
Piwo zostało obdarzone przez naturę (a może przez piwowara?)
ciemno brązowym kolorem, pod światło widoczne są ładne burgundowe refleksy.
Jest to standardowy wygląd tego typu piw.
W zapachu mój dzisiejszy gość nosa nie urywa – delikatne
karmelowe akcenty, subtelne nuty przypieczonej skórki chleba i niezbyt wyraźna
słodowość to zdecydowanie za mało, by wprowadzić mnie w stan euforii. Aromat
nie dość, że jest skromny, to jeszcze mało intensywny.
W smaku jest słodko, ale na szczęście nie ma w tym wielkiej
przesady. Słodkawy karmel, chwilami przypomina doznania znane z piw miodowych.
Dalej mamy trochę lekko opiekanych (nie palonych, nie prażonych!) słodów oraz
ślady chleba razowego ze słonecznikiem. Goryczki jako takiej to ja tu nie
odnalazłem. Całość ma typowo słodkawy wydźwięk i zalatuje po części ciemnym
piwem miodowym.
Zapach jest zdecydowanie za słaby jak na moje oczekiwania,
natomiast smak... no cóż, tu jest już trochę lepiej. Mimo, że brakuje tu
odrobinę pełni oraz ciała, piwo nie jest takie złe jak by się mogło wydawać.
Raz na jakiś czas i nie więcej niż jedno, to wszystko na co sobie mogę pozwolić
z tym trunkiem.
OCENA: 6/10
CENA: 4.80ZŁ (Skład Piwa)
BROWAR KRAJAN
właśnie piję, zakupione w lidlu (dlaczego taka akcja w październiku a nie w lipcu????). Pijalne, na początku wyraźnie czuć owoce (wiśnia? czereśnia?), i generalnie słodkie smaki , na koniec zostaje goryczka.
OdpowiedzUsuńWłaśnie piję i bardzo dobre!
OdpowiedzUsuńjak czytam to całe pieprzenie na temat burgundowych refleksów, gruboziarnistej piany, subtelnych nut skórki chleba, doznań znanych z piw miodowych itd, itp to czuję się jakbym słuchał opis wina jakiegoś zmanierowanego snoba opisującego siorbane właśnie przez niego wino. Brakuje tylko opisu skąd pochodzi chmiel, czy plantacja była nasłoneczniona i czy był to dobry czy zły rocznik. Piwo albo smakuje albo nie. Piwo Irlandzkie browaru Krajan to jedno z najlepszych piw, jakie piłem, choc byłem pewien, że słodkich piw nie trawię. wolę kupić 2 za 10 zł niż w tej samej cenie jakieś wielkokoncernowe, reklamowane w tv siki typu tyskie, lech czy warka, o harnasiu czy tatrze nie wspominając (pisownia z małych liter zamierzona i celowa).
OdpowiedzUsuńzgadzam się 100%
UsuńEtykieta mylna - przedstawia angielskiego żołnierza - okupanta Irlandii. To iwo było hitem w latach 90-tych, gdy nie było zbyt wielu ciemnych piw w tym naszym nieszczęśliwym kraju. Kiedyś to piłem co dzień. Teraz nie potrafię sie przemóc.
OdpowiedzUsuń