ALK.6%. Trzecim piwem z reaktywowanego w tym roku Browaru
Bojanowo jest klasyczny jasny lager. Jedynym jego wyróżnikiem jest brak
filtracji i jeden chmiel zza oceanu – Cascade, ale bez obaw, jest też polska
Marynka oraz Lubelski.
Cieszy mnie fakt wypuszczenia już drugiego piwa dolnej
fermentacji, a nie tylko te nowofalowe IPA, a to w wersji imperialnej lub
ciemnej, a to w amerykańskiej lub saison i Bóg jeden wie w jakiej
jeszcze. Raz na jakiś czas mogę zwilżyć zęby amerykańskimi chmielami i dać moim
kubkom smakowym niezły wycisk, ale wiadomo, że co za dużo to nie zdrowo.
Co ciekawe, piwo jest dedykowane polskim strażakom, co widać
po barwach etykiety i nazwie.... Toporek. No cóż, przyznam że szczyt
ekstrawagancji to to nie jest. Do piwa średnio to pasuje, ale zostawmy to.
Po przelaniu wszystko wygląda bardzo obiecująco. Piwo jest
wyraźnie mętne, ciemnozłote. Piana jest biała, wysoka, dość gęsta i trwała,
drobno ziarnista, pozostawia obfite zacieki na szkle.
Nasycenie dwutlenkiem węgla nie jest wysokie, powiem więcej
– jest co najwyżej średnie, co poniekąd ujemnie rzutuje na rześkość Toporka.
W zapachu dominuje silna słodowość, taka lekko przycieżkawa
i lekko miodowa słodowość. Dalej mamy niewielkie muśnięcie chmielowe, odrobinę
karmelu, alkoholu i cytrusów, które jednak są mało wyraźne. Mam nieodparte
wrażenie, że czuję tu także nieznaczną maślaność, czyżby diacetyl?
Piwo nie smakuje tak lekko i świeżo, jak większość tego typu
napitków. Zapewne ma to związek z woltażem i stosunkowo wysokim 14% ekstraktem.
Mocna słodowa podbudowa swoim ciężarem przykrywa nieśmiałe chmielowe akcenty i
subtelny karmel w tle. Goryczka jest stosunkowo lekka i przyjemna, nie odgrywa
tu znaczącej roli. Całość po części kojarzy mi się z koncernowymi strongami,
które mają bardzo zbliżony ekstrakt, jednak z nich wyciąga się co najmniej 7%
alkoholu.
Dzięki niższemu odfermentowaniu Toporek jest piwem dosyć
treściwym i pełnym w smaku. Niestety jest trochę za ciężkie i mdłe, czuć także
w nim alkohol, dzięki czemu jest problem z pijalnością.
Nie tego się spodziewałem po dorobku, który oferuje nam od
kilku lat Marek Jakubiak. Zapewne piwo miało czymś się wyróżniać, nie miał być
to kolejny klon z Lwówka, czy Ciechana i rzeczywiście nie jest, ale mam pewne
wątpliwości, czy taki zabieg wyszedł na dobre Browarom Regionalnym Jakubiak.
Użycie chmielu Cascade uważam za stosowne, ale czy taki duży woltaż był
konieczny?
OCENA: 6/10
CENA: 4.40ZŁ (Skład Piwa)
BROWAR BOJANOWO (BRJ)
A ja piłem zupełnie innego Toporka (może w opakowaniu po siekierce było inne piwo :-)). To, co przeczytałem zupełnie nie pasuje do charakteru mojego browarka, a charakteru mu na pewno nie brakuje! Może ponowne podejście? Zioło.
OdpowiedzUsuńRaczej nie planuje kolejnego podejścia.
UsuńNie od dziś wiadomo, że warka warce nierówna...
wypiłem łyk tego ścierwa i wylałem - najgorzej wydane pieniądze na piwo (normalnie waliło szambem).
OdpowiedzUsuńpyszne piwo, jeśli w sklepie nie ma żadnego IPA czy podobnego, to biorę Toporka
OdpowiedzUsuńPrzy tak wysokiej cenie piwa jakubiaka powinny trzymać parametry.
OdpowiedzUsuńNajlepsze piwo jakie do tej pory pilem, wszystkie tyskie, zywce i inne tasmówki sie nie umywaja. Ponadto lagodne dla trzewi, cascade fantastyczne sie komponuje z polskimi odmianami - czysta przyjemnosc, goraco polecam. Mam nadzieje dostac skrzynke tego cudu z Wielkopolski na gwiazdke w tym roku:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne piwo w tej półce cenowej.
OdpowiedzUsuń