„W czasach, gdy nie było niczego” piwo żytnie wyraźnie odróżniało się od jasnych koncernowych sikaczy. Żytnie z Konstancina jest tutaj dobrym przykładem. Wypić dobrego Roggenbiera to była prawdziwa uczta dla ciała. Bardzo lubię ten styl piwa, ale niestety jego popularność jest u nas żadna. Na szczęście Browar Za Miastem do takich ludzi jak ja wyciąga pomocną dłoń.
Cichy Wieczór to właśnie klasyczny bawarski Roggenbier ze słodem żytnim, a także pszenicznym w składzie. Bursztynowo-brązowy napitek generuje ogromne ilości bujnej piany. Nie jest ona jakaś bardzo drobna, ale dość długo się utrzymuje.
Piwo jest bardzo mętne, treściwe i wyraźnie słodkawe. Naprawdę czuć tutaj spore ciało i gęstość. Chlebowa słodowość smakuje tutaj jak w mało którym piwie. Są też biszkopty i herbatniki oblane delikatnym karmelem. W głębi majaczą nuty chmielu, bananów i subtelnych przypraw. Całość jest bardzo krągła i gładka. Wręcz można się tym najeść. Niskie wysycenie sprzyja pijalności. Goryczka także jest bardzo niska, ale o to właśnie w tym stylu chodzi. Smakuje mi i to bardzo.
Aromat jest rześki, średnio intensywny, ale jakże przyjemny. Ciastka, słody, jasne pieczywo, tosty, skórka chleba, zboże. Sfera słodowa jest tu naprawdę mocno rozbudowana. Na drugim planie są dojrzałe i słodkie banany, nieco nut miodowych oraz szczypta przypraw. Nie ma tu jakiejś wielkiej filozofii, ale poszczególne składowe idealnie do siebie pasują. Na serio wąchać takie piwo to czysta przyjemność.
Cichy Wieczór wbrew pozorom jest nieźle zbalansowany. Owszem, słodyczy tutaj nie brakuje, ale piwo w ogóle nie zamula. Jest to gęsta i treściwa ciecz o dużej pijalności i bardzo naturalnym smaku. Najbliżej mu oczywiście do Weizena, ale tutaj nie ma goździków, a przyprawy opierają się na delikatnej pikantności. Bardzo smaczne i na tym zdaniu skończę.
OCENA: 8/10
CENA: 5ZŁ (Auchan)
ALK. 5,8%
TERMIN WAŻNOŚCI: 08.11.2022
BROWAR ZA MIASTEM//BROWAR JAN OLBRACHT
Komentarze
Prześlij komentarz