Browar Czarna Owca z Semlina, kojarzycie? Na moim blogu niemalże nie istnieje, ale okazuje się, że jest dosyć popularny nad morzem (zwłaszcza w okolicach Gdańska), w przeciwieństwie do okolic, gdzie ja na przykład mieszkam. Jednak niedawno wróciłem stamtąd z wakacji i co nieco sobie przywiozłem piwek J
Lalka Na Melanżu trochę kojarzy mi się z piosenką „Zodiak Na Melanżu”, której zresztą być może nawet nie znacie. W każdym razie nazwa jest chwytliwa, natomiast w butelce czai się kwasik. Sour Ale z sokiem z czarnej porzeczki, rzecz jasna zakwaszany bakteriami Lacto. Wszystko jak widać zrobione po Bożemu. Piłem już sporo takich kwasów i bardzo lubię ten owoc. Zobaczmy czy Browar Czarna Owca stanął na wysokości zadania.
Piwo w szkle wygląda jak czerwona Oranżada Hellena. Jest po prostu czerwone, ale za to trochę zmętnione (z czasem pewnie by się ustało). Ciecz pieni się jak oszalała. Gęsta, drobna i puszysta pianka wypełnia ponad połowę IPA Glass. Niestety bujna czapa opada z głośnym hukiem, to znaczy z głośnym sykiem. Kilka minut i już jej nie było.
Kwaśność jest tutaj taka jak lubię, czyli bardzo wysoka. Niemal wykrzywia gębę w grymasie (niewiele mniej niż po cytrynie). W sumie powiedziałbym, że to piwo z sokiem z czerwonej porzeczki, aniżeli czarnej. W każdym razie owoc czuć bardzo wyraźnie. Piwo jest full kwaśne, cholernie rześkie, cierpkie i soczyste. W tle czai się delikatna słodowość oraz charakterystyczna nuta jogurtowa/kefirowa, która jednak niczego tutaj nie psuje. Jest bardzo smacznie i efektownie. Jestem mega podjarany!
Aromacik też jest cudny. Taki wiecie… szalenie naturalny, niebywale owocowy, strasznie wyrazisty, no i rzecz jasna okrutnie rześki. Tu już czuć, że to czarne porzeczki robią robotę, a nie czerwone. Choć chwilami trunek zalatuje mi nawet wiśnią. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Świetnie to pachnie :D
Lalka Na Melanżu jest piwem bardzo lekkim, orzeźwiającym i sesyjnym. Właściwie przy tak niskim woltażu ciężko byłoby nim zachlać mordę. No chyba, że weszłoby wiaderko, co przyznam, że mogłoby się zdarzyć. Pijalność sięga tutaj granicy zenitu. Jest po prostu kosmiczna. Ufff.. bardzo dużo wrażeń, a przecież piwo jakieś skomplikowane nie jest. Raptem dwa odbiegające od standardu składniki. Mega polecam, świetna rzecz.
OCENA: 9/10
CENA: 10ZŁ (Galeria Alkoholi Rekin)
ALK. 3,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 30.01.2023
BROWAR CZARNA OWCA
Komentarze
Prześlij komentarz