ALK.4,5%. Wraz z początkiem września miała miejsce premiera
nowego piwa z Browaru Gościszewo. Całe wydarzenie nie obyło się bez szumu
medialnego głównie za sprawą Browarnika Tomka, który niedawno zamieścił na
swoim blogu relację z wizyty w browarze, w czasie gdy rzeczone piwo było
warzone. Jego rola polegała na wrzucaniu chmielu do kotła warzelnego. To się
chłopak napracował... ;>
Nie o to tu jednak chodzi. Fakt ten pokazuje pozytywne
zmiany na rynku piwnym – browar zaprasza znanego blogera, by wziął udział w
warzeniu premierowego piwa! Ciekawa i zacna to koncepcja. Poza tym całe to
wydarzenie jest trzymane w tajemnicy prawie że do dnia premiery piwa. Cała ta
historia naprawdę mnie urzekła, ale co za trunek wymagał aż takiej otoczki?
Nowe piwo z Gościszewa jest pilsem chmielonym jedną odmianą
niemieckiego chmielu (single hop) – Hallertauer Mittelfrüh.
Rzecz jasna napitków z napisem pils na etykiecie ci u nas dostatek, lecz
malkontenci co rusz stwierdzają, że w dalszym ciągu brakuje nam prawdziwego,
mocno chmielonego i lekkiego polskiego pilsa. Kolejnym piwem, w którym
pokładają wielkie nadzieje jest właśnie mój dzisiejszy bohater. Na kontrze jest
napisane: „Chcemy, aby był to najlepszy polski pils”. Ja też chcę.
Po przelaniu okazuje się, że piwo posiada ciemno
złoty kolor i wyraźnie opalizuje, co wprawiło mnie w lekkie zdziwienie. Piana
za to genialna – biała, wysoka, dość gęsta, mieszano ziarnista, stosunkowo
trwała, pozostawia wspaniałe osady na szkle.
Wysycenie nie jest tak wysokie jak można by
się spodziewać po pilsie, określiłbym je jako zdecydowanie średnie. W tłumie jednak ujdzie.
Zapach to zestawienie delikatnego słodu oraz
aromatycznego chmielu z niuansami chlebowymi w tle. Po ogrzaniu na wierzch
wychodzą niewielkie akcenty jabłek i gruszek. Całość ładnie się komponuje i zapowiada
ciekawe doznania smakowe.
W smaku piwo jest pełne, gładkie, lekko
chmielowe z subtelną słodową podbudową. Tłem podąża lekka i nie zalegająca
goryczka, chyba trochę zbyt słaba jak na ten styl (chociaż w sumie po CzarnymWdowcu każda goryczka wydaje się być słaba).
Konkludując Gościszewski Pils to bardzo udane
i wysoce pijalne piwo. Głębia smaku, wspaniały aromat oraz stosunkowo wysoka
treściwość to niewątpliwe atuty. Jedyne do czego można by się przyczepić to jak
dla mnie odrobinę za mała goryczka, która wg producenta winna mieć 37 IBU.
Czy jest najlepszy polski pils? Trudno
powiedzieć, być może tak jest. Tak, czy siak piwo bez większych problemów
możecie polecić znajomym piwoszom, z pewnością nie będą zawiedzeni. Ja mam
ochotę na więcej. To kto idzie po następne? ;>
OCENA: 8/10
CENA: 5.10ZŁ (Skład Piwa)
BROWAR GOŚCISZEWO
Komentarze
Prześlij komentarz