ALK.6,2%. Zauważyłem niedawno, że zaczynam w pewien sposób
„zaniedbywać” niektóre browary, rzadko degustując ich piwa, mimo że nie ma
większych problemów z ich dostępnością i ceną. Jednym z takich browarów jest
Ciechan, który ostatnio gościł u mnie na blogu ponad 8 miesięcy temu. A jako,
że mamy już jesień, postanowiłem sięgnąć po piwo idealnie nadające się na tę
porę roku. Wszak marcowe tradycyjnie nie było spożywane w marcu, lecz we
wrześniu i październiku właśnie. Warzono je natomiast wczesną wiosną, przeważnie
w marcu – stąd nazwa.
Märzenbier z Ciechana nalał mi się z symboliczną wręcz
pianą i to nawet pomimo lania ‘po czesku’. Skąpa niczym Szkot, białej maści
piana w ekspresowym tempie zniknęła z powierzchni piwa, nie pozostawiając po
sobie nawet cienia swojej obecności. W tej materii naprawdę słabiutko.
Piwo nosi wzorcowy, miedziano-bursztynowy odcień i jest
dosyć nisko nasycone dwutlenkiem węgla. Preferowałbym nieco większe wysycenie.
Zapach jest lekko przycieżkawy, słodowo-zbożowy z akcentami
piwnicznymi. Do tego dochodzą ślady karmelowo-miodowe oraz nieznaczne muśnięcie
alkoholowe, które w zasadzie nie przeszkadza i można na nie przymknąć oko. W
tle przyjemne niuanse suszonej śliwki i rodzynek.
W smaku piwo jest trochę jałowe i puste. Dominuje tutaj
wyraźna słodowa nuta, wspierana przez lekkie chmielowe echa oraz niewielką
piwniczność i odrobinę karmelu. Gdzieś na horyzoncie pojawia się także
niewielka i niezdarna goryczka, która jednak nie wnosi zbyt wiele do meritum.
Dzisiejszy bohater jest średnio treściwym napitkiem o
niskiej pełni i umiarkowanej pijalności. Całość wypada raczej przeciętnie i
blado. Wyraźnie brakuje tu odrobiny polotu i fantazji. Pierwszy raz piłem to
piwo i nie wiem, czy wszystkie warki tak smakują. Jeśli tak, to jest to dość
kiepski przedstawiciel stylu, za który się podaje.
OCENA: 5/10
CENA: 4.49ZŁ (Tesco)
BROWAR CIECHAN (BRJ)
Komentarze
Prześlij komentarz