Prolog: Nie wiem jak to się stało, ale jak do tej pory Tropical APA jeszcze nie trafił do mnie na tapet. A przecież to już trunek nie pierwszej młodości. Od lat uśmiecha się do mnie za każdym razem, gdy wchodzę zapłacić za „wachę” na BP.
O co kaman: Ostatnio skusiła mnie jednak olbrzymia „promka” na wspomnianej stacji paliw. Piwo kosztowało śmieszne pieniądze, a termin ważności wcale nie był jeszcze taki krótki, więc wziąłem kilka sztuk na spróbowanie.
Wdzianko: Piwo wyraźnie mętne z farfoclami. Kolor jasny bursztynek. Piana skąpa, mieszano ziarnista i nietrwała. Naprawdę mało apetycznie to wygląda.
Kichawa mówi: Zapach niczego sobie. Może nie szalenie intensywny, ale przyjemny, świeży i naturalny. Głównie mamy tu różnej maści owoce, z przewagą tych egzotycznych (mango, liczi, papaja, guawa, ananas). Samych cytrusów natomiast jest niewiele, ale pojawia się tu i ówdzie odrobina nut chmielowych i leśnych.
Jadaczka mówi: Owoce tropikalne faktycznie są. Poza tym garść kwaskowych cytrusów, trochę żywicy oraz akcentów igliwia sosnowego w tle. Całość podbija delikatna słodowa nuta typu chleba i herbatników. Wysycenie średnie, podobnie jak chmielowa goryczka, która jest łagodna i bardzo szlachetna. Piwo wciąż jest rześkie i naprawdę smaczne.
Komu mogę polecić: Każdemu, kto chce rozpocząć przygodę z kraftem (w ogóle są jeszcze tacy?).
Epilog: Naprawdę dobre jest to piwo. Wysoce pijalne, świetnie zbalansowane, rześkie, przyjemnie owocowe i stosunkowo lekkie w odbiorze, a ciała jest tu w sam raz. Polecam, bo warto. Piwo stołowe (dnia codziennego) jest tu idealnym określeniem.
OCENA: 7/10
CENA: 2.49ZŁ (BP)
ALK. 5,2%
TERMIN WAŻNOŚCI: 23.07.2022
BROWAR SZAŁPIW//BROWAR BŁONIE
Świetna recenzja, sam muszę go spróbować. Cena bardzo korzystna.
OdpowiedzUsuń