Fejsbukowe ankiety jak widać nie zawsze mają sens.
Na fanpejdżu bloga głosowaliście emotkami na najbliższy wpis z cyklu Oko w Oko
i co? I dupa. Wszystkie trzy propozycje dostały dokładnie taką samą ilość
głosów! Nie do uwierzenia. Ale to nic, najważniejsze że zainteresowanie było
spore :)
W związku z powyższym sam musiałem dokonać wyboru i
padło na pilsy z Tenczynka. Zapewne wiedziony byłem sentymentem moich
niedawnych odwiedzin tego browaru (wpis z wycieczki macie tutaj).
Tak więc mamy piwo Tenczynek Pils oraz Tenczyn Pils,
przy czym obydwa piwa mają różne parametry. Zapytacie zapewne o co tutaj
chodzi. Po co browar wypuszcza dwa różne pilsy pod niemal bliźniaczą nazwą?
Otóż marka Tenczyn pojawiła się stosunkowo niedawno i są to piwa tzw.
niskobudżetowe, produkowane z nieco tańszych składników, głównie dla dużych
sieci handlowych. Stąd też zauważalna różnica w cenie obydwu piw. Info pochodzi
prosto ze źródła, więc jest sprawdzone. Bierzmy się zatem za degustację
porównawczą. Czy tańszy, budżetowy pils rzeczywiście będzie gorszy niż ten wychuchany
(reprezentacyjny)?
Tenczynek
Pils
Piwo łypie na mnie ze szkła ładną, pełno złocistą
barwą. Jest klarowne z tzw. iskrą. Piana może i nie jest zbyt wysoka, ale
wygląda całkiem zgrabnie. Jest drobna i puszysta, ale niestety niezbyt trwała.
Piję. Z pewnością chmielami to mi tu nie bucha. Jest
to raczej słodowe piwo, mocno nasiąknięte nutami chlebowymi i zbożowymi.
Chmiele robią tu tylko za statystów i ich udział jest bardzo niewielki – daleko
w tle pojawia się szczątkowa ilość ziół i takiego tradycyjnego chmielu.
Wysycenie jest średnie, czyli jak dla mnie optymalne. Goryczka jest raczej za
niska jak na pilsa. Owszem jest obecna, ale to zaledwie poziom wyżej niż
koncernowe eurolagery. Nie smakuje to źle, ale daleko mu do urywania
czegokolwiek.
W aromacie jest chyba ciut lepiej. Piwo pachnie w
miarę intensywnie, świeżo i naturalnie. Chmiel zyskuje tu na sile, dzięki czemu
umiejętnie zaczyna współgrać z ciasteczkowo-zbożową słodowością. Co ciekawe
pojawia się tu również niewielki udział karmelu, którego w smaku nie czułem w
ogóle. Sam chmiel występuje w tradycyjnej ziołowo-trawiastej formie. Taki
zapaszek już mnie w miarę satysfakcjonuje. Łapka wędruje do góry :)
Całość jest pełna w smaku, średnio treściwa i dosyć
słodkawa na finiszu. Oczywiście przy tak słabej goryczce nie może być inaczej.
Prócz samego chmielu brakuje mi tu rześkości i takiego orzeźwiającego sznytu.
Owszem, piwo da się spokojnie pić. Nie jest złe, można nawet powiedzieć, że nie
ma wad sensu stricto, ale do naprawdę
dobrego pilsa mu daleko.
OCENA:
6/10
CENA:
ok 3.50ZŁ
ALK.
5,4%
TERMIN
WAŻNOŚCI: 25.11.2019
BROWAR
TENCZYNEK
Tenczyn
Pils
Kolor jest tutaj wyraźnie jaśniejszy, w zasadzie to
już taki słomkowo-żółty. Piana natomiast wygląda identycznie.
Jest spora różnica w smaku. To piwo jest na pewno
bardziej rześkie i bardziej chmielowe. Równowaga na linii słód-chmiel jest
zachowana idealnie! Lekkim nutkom jasnego pieczywa i słodu towarzyszy bardzo
sympatyczna chmielowość. Nie ziołowa, acz bardziej chmielowa właśnie. Taki
czysty chmiel tu wyczuwam oraz świeżo skoszoną trawę. Wysycenie jest identyczne
jak powyżej. Chmielowa goryczka także na takim samym poziomie, choć jej profil
jest bardziej rześki i po prostu smaczniejszy. Naprawdę fajnie to smakuje.
Zapach także robi niezłą robotę. Bucha mi tu
chmielem na kilometr. Zielona trawka, świeży zielony chmiel, a na dokładkę
subtelne zioła oraz skunks! Tak. W ciemno zaklinałbym się, że to piwo jest w
zielonej butelce. Słodowość także jest tu nader sympatyczna. Taka cholernie
ciasteczkowa, biszkoptowa, herbatnikowa. Żadnego zboża, czy nawet chleba. W tle
cichutko siedzi sobie nutka kwiatów i bliżej nieokreślonych owoców, choć
stawiałbym na jakieś cytrusy (szok!).
Tenczyn Pils jest piwem dużo bardziej rześkim,
bardzie chmielowym i na pewno dużo bardzie pijalnym. Piwo jest lekkie w
odbiorze, genialnie zbalansowane, świeże i pachnące. Zapewne nie użyli tutaj
słodu karmelowego i to właśnie może być klucz do sukcesu.
Bezsprzecznie i niepodważalnie to piwo jest lepsze.
Lepiej gasi pragnienie, jest bardziej złożone i lepiej zbalansowane. Tak więc
tańsze, nie zawsze znaczy gorsze :D
OCENA:
8/10
CENA:
2.29ZŁ (Dino)
ALK.
6%
TERMIN
WAŻNOŚCI: 24.11.2019
BROWAR
TENCZYNEK
Komentarze
Prześlij komentarz