ALK.6,2%. W poprzedni weekend 16 listopada świętowaliśmy
trzy, czy nawet cztery piwne premiery. Jedną z nich uraczył nas AleBrowar,
który to tym razem zdecydował się na India Brown Ale. Żeby wszystko było
zgodne z duchem craft, nie zrezygnowano oczywiście z dużej ilości amerykańskich
chmieli. Deklarowane 80 IBU ma dostarczyć konsumentowi oczekiwaną (czy aby na
pewno?), końską dawkę powalającej, chmielowej goryczki.
Ogólnie rzecz ujmując Brown Foot jest stylizowane na
indiańską modłę, na premierze nie zabrakło indiańskich peruk z piórami na
czele. Etykieta natomiast podtrzymuje dotychczasowy styl AleBrowaru, tym razem
przedstawia tytułową Brązową Stopę, która nie wygląda jednak na typową,
sympatyczną indiankę znaną z filmów o dzikim zachodzie.
Piwo ma ciemno brązowy kolor, patrząc pod światło nie sposób
nie zauważyć pięknych rubinowych refleksów. Obfita, bardzo gęsta i zbita piana
o kolorze ecru, utrzymuje się dość długo przy życiu. Zbudowana jest z milionów
malutkich pęcherzyków, dzięki czemu jej pozostałości obficie kleją się do
ścianek szklanki. Wygląd pierwsza klasa, a co z zapachem?
Brązowa Stopa pachnie bardzo intensywnie. Mamy tu żywicę,
iglaki oraz inne leśne akcenty. Na drugim końcu kija występują natomiast
przyjemne owoce (mango, grejpfrut, cytrusy), sporo chmielu i swoista
kwiatowość. W tle majaczy niezbyt silna słodowa baza. Niuanse karmelowe,
czekoladowe oraz palone na granicy wyczuwalności.
W smaku od razu czuć potęgę żywicy, nierozerwalnie związaną
z owocami tropikalnymi i cytrusami. Na drugim planie towarzyszy im silna
chmielowa nuta, a także wyraźniejsze niż w aromacie echa palonych słodów,
karmelu i czekolady z rodzynkami. Pełnię szczęścia gwarantuje bardzo mocna,
wyrazista, lekko zalegająca i wytrawna goryczka, pochodząca zarówno od chmielu,
jak i ciemnych słodów. Piwo jest bardzo dobrze zbalansowane dzięki obecności
solidnej bazy słodowej i wyraźnych ciemnych elementów w smaku, które doskonale
radzą sobie z nad wyraz silną goryczką.
Brown Foot jest średnio treściwym napitkiem, jednak sama pijlaność
reprezentuje wysoki poziom. Tylko dzięki mojej wrodzonej silnej woli, piłem je
dość długo, by napisać niniejszy artykuł. W przeciwnym razie piwo zniknęło by
dwa razy szybciej.
W zapachu troszkę brakuje mi wyraźniejszej ciemnej strony
tego piwa, przez co piwo pachnie bardzo podobnie do Rowing Jacka. Natomiast
smak to już prawdziwe mistrzostwo świata! Ambrozja! Nawet ta wysoka goryczka mi
bardzo mi nie przeszkadzała, za sprawą jej szlachetnego charakteru i słodowej
kontry. Naprawdę POLECAM!!!
OCENA: 9/10
CENA: 7.20 ZŁ (Skład Piwa)
ALEBROWAR//BROWAR GOŚCISZEWO
wspaniałe piwo.
OdpowiedzUsuńzaczynam odkrywać ALE BROWAR.
najpierw był Rowing jack,a teraz Brown foot.
długo pozostająca w ustach goryczka,piękny zapach to jest to!!!!!!!!!
ja dałbym nawet 10/10