Piwo Mentor w bardzo charakterystycznym opakowaniu, to jedna z legend polskiego piwnego rzemiosła. Swego czasu, ten imperialny porter bałtycki był obiektem pożądania niejednego beergeeka. Kilka lat później pojawił się Mentor II, a pod koniec tej zimy Browar ReCraft uraczył nas Mentorem III. „Trójeczka” ukazała się, aż w trzech wersjach – podstawce i dwóch wersjach z dodatkami. Podstawki nie udało mi się zakupić, ale mam dwie pozostałe nowości ze Świętochłowic.
Na pierwszy ogień idzie wersja leżakowana z płatkami dębowymi z beczek po Bourbonie oraz z płatkami drewna cedrowego. Bourbon to już mega oklepana sprawa, ale nie mam pojęcia jak pachnie drewno cedrowe. Poza tym, nie kojarzę tego dodatku w piwie, więc trochę się jaram. Zobaczmy, co wyszło z tego eksperymentu.
Piwo jest przyjemnie gładkie i gęste, rozlewające się po podniebieniu. Dużo tu czekolady deserowej, wspomaganej przez praliny i akcenty kakao. Tuż za nimi na scenę wchodzi drewno – czuć klepkę dębową oraz coś, czego nie umiem nazwać. To pewnie ten cedr. Dalej mamy prażone słody, nieco melasy, karmelu, przypieczonej skórki chleba i cukru trzcinowego. Na finiszu majaczy natomiast ociupinka cytrusów ,wanilii oraz Bourbonu. Goryczka jest niska, a całość wypada dosyć słodko, ale bez przeginki. Alkohol jest szalenie dobrze ułożony. Lekko grzeje w trzewia, ale w dziobie jest bardzo szlachetny. Mega pyszny porterek!
Aromat jest bardzo podobny, dość intensywny i nader złożony. Ponownie „u władzy” mamy klimaty pralinkowe i czekoladowe. Tuż obok siedzą sobie nuty drewniane, ale nie typowo dębowe, więc tu chyba znowu kłania się drewno cedrowe. Trochę kojarzy mi się ten zapach z kamforą i bez wątpienia z cytrusami. Nieco z głębi wyłuskałem nuty balsamiczne, ciemnych słodów, kawy zbożowej, melasy, cukru kandyzowanego i chleba razowego. W tle cichutko pobrzmiewa subtelny karmel oraz Bourbon, czyli alkohol. Bardzo pięknie i nad wyraz niepowtarzalnie pachnie to piwo. Jestem pod wielkim wrażeniem! :D
Głębia smaku jest tutaj bardzo wysoka (24º Plato), podobnie jak złożoność tego porteru. Balans kieruje się w stronę słodyczy, ale oczywiście spokojnie mieści się to widełkach stylu. Pijalność, mimo dużych parametrów, jest całkiem spora. Ułożenie, to kolejny niezaprzeczalny atut tegoż napitku. Dodatki czuć tutaj wyraźnie, a zwłaszcza to drewno cedrowe, które bardzo mnie zaintrygowało.
Proszę Państwa, toż to prawdziwy sztos! Uwielbiam takie portery bałtyckie.
OCENA: 9/10
CENA: 11.99ZŁ (Z Innej Beczki)
ALK. 9,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 23.02.2029
BROWAR RECRAFT
Komentarze
Prześlij komentarz