Piwo z Żuka. Można ich nienawidzić, albo kochać. Byłem świadkiem jednego i drugiego zachowania, aczkolwiek zdecydowanie więcej było tych drugich reakcji. Zresztą, skoro są już na rynku od ponad 6-ciu lat i ciągle się rozwijają, to o czymś to świadczy. Szerzej o tym, co u nich słychać, napiszę następnym razem. Tymczasem mam tu piwko do wypicia.
Grudzień w piwowarskim półświatku bezsprzecznie kojarzy się z Konkursem Piw Rzemieślniczych. To największy (810 piw ze 120-stu browarów) i zdecydowanie najbardziej prestiżowy konkurs piw w naszym kraju. Okazuje się, że częstochowskie „żuczki” na KPR 2023 zdobyły medal i to nie byle jaki, bo złoty! Wyróżnionym piwem jest Monaco Pils, uwarzone w kooperacji z Browarem ReCraft w Świętochłowicach. Nie jest to jednak żaden typowy pils, bo mamy tu całą mieszankę chmieli z różnych stron świata: Nelson Sauvin (NZ), Strata (USA), Strisselspalt (FRA), Magnum (DE) i Hallertau Blanc (DE). Jedziemy z tematem.
Lekko zamglone piwo nosi żółtawy kolorek, który niestety, ale trochę przypomina mocz (zdarza się). Piany jest wystarczająco dużo, lecz nie jest ona jakaś bardzo gęsta i chyba zbyt szybko opada.
W smaku jest już zdecydowanie lepiej – bardzo świeżo, intensywnie i oczywiście nader owocowo. Najwięcej tu białych owoców (liczi, gruszka, agrest, białe winogrono) oraz żółtych (melon, papaja, mango, marakuja). Solidnie czuć również cytrusy z limonką i czerwonym grejpfrutem na czele. Na dalszym planie pojawia się delikatna słodowość, nieco chmielu w czystej postaci, szczypta trawy oraz igieł świerkowych. Goryczka jest średnio mocna, bardzo krótka, szlachetna, niezalegająca, cytrusowo-chmielowa. Świetnie się tutaj komponuje. Całość sprawia delikatnie kwaskowe wrażenie, co wnosi mnóstwo rześkości do smaku. Bardzo dobre piwo. Może nie odkrywcze, ale smakuje naprawdę wybornie.
Aromat jest chyba jeszcze lepszy. Przede wszystkim szalenie intensywny, bardzo złożony i cholernie naturalny. Cytrusy (mandarynka, limonka) szaleją, a wtórują im tropikalne klimaty, choć nie brakuje tu również polskiej gruszki, mirabelki, czy agrestu. W zasadzie mamy tu powtórkę z rozrywki, dlatego pozwolę sobie oszczędzać klawiaturę mojego starego „HaPe-ka”. Dodam tylko, że w zapachu pojawia się w oddali nutka świeżych liści tytoniu, a całość pachnie trochę bardziej zielono, niż miało to miejsce w smaku. Cudnie się wącha takie specjały J
Piwo jest stosunkowo lekkie w odbiorze, dosyć gładkie, umiarkowanie pełne w smaku, niebagatelnie rześkie, bardzo pijalne i świeże jak bułeczki z piekarni za rogiem. Balans oraz sama goryczka to istny majstersztyk! To wszystko do siebie po prostu bardzo pasuje, jest harmonijne i zżyte ze sobą. Naprawdę bardzo udany eksperyment, który równie dobrze mógłby się nazywać…. APA lub nawet Juicy APA. Doprawdy nie rozumiem dlaczego nazwali to Monaco Pils? Tylko ze względu na ten francuski chmiel?
OCENA: 8/10
CENA: nieznana
ALK. 4,9%
TERMIN WAŻNOŚCI: 13.11.2024
BROWAR RECRAFT & PIWO Z ŻUKA//BROWAR RECRAFT
Komentarze
Prześlij komentarz