ŻAPA
Na zdjęciu wygląda na bursztynowe, ale pod światło piwo jest raczej ciemnozłote. Zauważam też lekką mętność oraz bardzo niską i słabą pianę, która znika już po jednej minucie.
Smakowo szału nie ma i od razu widać było, że będzie tu co nieco karmelu. Oprócz niego odnotowałem spore pokłady chlebowej słodowości oraz owoce typu brzoskwinia, melon, papaja. Cytrusów (grejpfrut) jest stosunkowo niedużo, ale za to goryczka jest naprawdę solidna. Trochę cytrusowa, ale też żywiczna i łodygowa. Wyraźnie jednak zalega, jest zbyt szorstka i nieułożona. Wysycenie jest dosyć niskie. Sumarycznie bardzo średnio to smakuje.
Niestety aromat wcale nie wygląda lepiej, a nawet gorzej. Jest mało wyrazisty, mdły, a nawet lekko stęchły. Nie jest to może piwnica, a bardziej taki stary, zleżały słód. A właśnie, jeśli w APA dominuje słodowość to chyba jest tu coś nie tak. Owszem, niby są tu jakieś owoce, głównie białe oraz żółte, ale z pewnością nie są świeże i soczyste. W oddali majaczą jeszcze jakieś tropiki, ale to nic konkretnego. Tłem natomiast niespiesznie sunie karmel oraz nuty mokrego kartonu. Naprawdę nieciekawie to pachnie.
Piwo jest średnio pełne w smaku, ale na pewno nie wodniste. Ciała z pewnością nie brakuje. Wytrawny finisz oraz dosyć wyraźnie zarysowana goryczka to cechy szczególne tegoż napitku, którego cieniem jest mdły i mało wyrazisty charakter (nawet jak na APA) oraz mokry karton w zapachu. Powiecie, że to stara szkoła, że to East Coast i ja rozumiem to podejście, ale na pewno da się to zrobić lepiej. Dużo lepiej.
Niby można to jeszcze jakoś zmęczyć, ale przyjemność z tego żadna.
OCENA: 4/10
CENA: 2.99ZŁ (Żabka)
ALK. 4,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 15.07.2023
BROWAR BOJANOWO
ŻIPA
To piwo jest o jeden ton jaśniejsze, ale piana mnie bardziej zaskoczyła, gdyż jest o niebo lepsza – dużo bardziej bujna, obfita, średnio pęcherzykowa i o wiele trwalsza.
Profil słodowy jest tu bardzo zbliżony do Żapa, czyli głównie chlebek oblany wyraźną, acz może nie tak dużo ilością karmelu. Ilość owoców lekko się zwiększyła, są umiarkowane cytrusy, odrobina tropików (mango, liczi) oraz brzoskwiń i moreli. Poziom goryczki jest bardzo zbliżony do siostrzanego wyrobu, ale tutaj jest ona ciut lepiej ułożona. Też troszkę zalega, ale już nie tak długo i jest bardziej gładka, aczkolwiek wciąż daleka od ideału.
Tutaj aromat jest wyraźnie lepszy od oponenta. Owoców jest dosyć sporo i są w miarę świeże. Głównie mają pochodzenie tropikalne, ale są i nieśmiałe cytrusy oraz przyjemny melon z brzoskwinią i morelą. Słodowość przybrała tu formę słodkawych biszkoptów i herbatników, natomiast akcenty karmelowe są ledwo wyczuwalne. Nie jest to może jakiś mocno rozbudowany zapach, ale jest naprawdę nieźle, solidnie.
Piwo jest pełne w smaku, dosyć gładkie i wyraźnie owocowe. Balans bardzo dobrze został tutaj nakreślony, natomiast sama goryczka mogłaby być bardziej dopracowana. Pijalność jest średnia właśnie dzięki tej troszkę zalegającej goryczce oraz karmelowi, za którym ja w tego typu piwach nie przepadam. Bez wątpienia jest to wyraźnie lepsze piwo, może wciąż dalekie od bardzo dobrego, ale to przynajmniej jakoś wygląda. Znaczy się smakuje w miarę nieźle. Nie mam jednak chęci do niego wracać. Wypić i zapomnieć.
OCENA: 6/10
CENA: 2.99ZŁ (Żabka)
ALK 5,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 15.07.2023
BROWAR BOJANOWO
Komentarze
Prześlij komentarz