Pora w końcu wziąć się za kwietniową ofensywą rodem z Cieszyna, na którą jakoś ostatnio nie mogłem znaleźć czasu. Po prostu w kolejce były ciekawsze piwa oraz artykuły. Browar Zamkowy Cieszyn po uzyskaniu swoistej niepodległości, tudzież autonomii od Grupy Żywiec, wydał na świat pakiet sześciu piw, z których na razie piłem tylko dwa ( lager oraz Double IPA ). Trzecim trunkiem, który biorę na warsztat jest Mastne Cieszyńskie, które prawdopodobnie jest tym samym piwem, ale z inną etykietą, co słynne onegdaj Brackie Mastne (ponoć pierwsze współczesne piwo górnej fermentacji, albo przynajmniej jedno z pierwszych). Był czas, gdy piwna gawiedź się nim jarała. Te nieszczęsne czasy jednak bezpowrotnie minęły – teraz mamy piwna rewolucję panie! Teraz robi się wędzonki, kwasy, przeróżne hybrydy, leżakuje piwa w drewnie, a nowofalowe chmiele sypie się do kotła szuflami! Tak się w tej naszej kochanej Polsce porobiło. Mastne Cieszyńskie nalewa się z przyzwoitą pianą o barwie lekk...