ALK.5,5%. BIRBANT – hulaka, utracjusz, lekkoduch, swawolnik, marnotrawca, próżniak, fircyk. Tak oto nazywa się nowy polski browar kontraktowy. Przyznacie, że sama nazwa jednoznacznie ma negatywne konotacje, ale pewnie chodziło o to, by się w pewien sposób wyróżnić i utkwić gawiedzi w pamięci. Browar tworzy piwowar domowy Krzysztof Kula oraz Jarosław Sosnowski, który przez ostatnie 8 lat szlifował swoje umiejętności w Minibrowarze Haust w Zielonej Górze. Co ciekawe i warte odnotowania, chłopaki warzą swoje piwa w Witnicy, która – powiedzmy sobie szczerze – nie słynie z piw wybitnych, czy choćby dobrych. Ba! W moim piwnych statystykach zajmuje tragiczne, przedostatnie miejsce na 34 browary! Nie ma to jednak większego znaczenia, gdy za warzenie bierze się ktoś z zewnątrz (przykład Gościszewa, czy Bartka). Premierowym piwem Birbanta jest american brown ale . Nie jest to jakieś zupełne novum na polskim rynku, osobiście dwa razy miałem z czymś podobnym do czyni...