Uruchomiony w 2019 roku przez trzech piwnych pasjonatów Browar Tarnobrzeg, to prawdziwe rzemiosło. Mieści się on w odrestaurowanych pomieszczeniach starego browaru tarnobrzeskiego, który funkcjonował w latach 1860-1979. Nigdy wcześniej nie słyszałem o Browarze Tarnobrzeg. Serio. Pewnym wytłumaczeniem jest fakt, że mało kto już śledzi wszystkie nowo powstające przybytki. Jednakże dzięki uprzejmości tego browaru stałem się posiadaczem stosunkowo niezwykłego piwa – CBD Pale Ale. Jest to dopiero drugie (pierwszy był AleBrowar) polskie piwo z ekstraktem z konopi siewnej (Cannabis sativa L.). Spoko, spoko! To nie jest piwo z marihuanen…. CBD to skrót od kannabidiolu – substancji występującej w konopiach, ale w przeciwieństwie do swojego izomeru (THC) nie ma działania psychoaktywnego i jest prawnie dozwolona. Zapewne ponad połowa czytelników w tym momencie poczuła wielki zawód, ale takie są fakty. Po tym piwie nie zobaczymy białych niedźwiedzi na plaży w Łebie, ani Spidermana w dużym pokoju. Nie mniej jednak CBD ma wiele pozytywnych właściwości – odpręża i relaksuje, wzmacnia odporność, działa jako naturalny przeciwutleniacz i wpływa na dobry sen.
Tak naprawdę mój dzisiejszy bohater jest efektem współpracy Browaru Tarnobrzeg oraz czeskiego producenta i przetwórcy konopi – Kanopio Trade. Obydwie firmy połączyły siły, tworząc spółkę Hemp&Brew, która zajmować się będzie właśnie produkcją piw i innych napojów z dodatkiem CBD. Co ciekawe, w przypadku tego piwa zrezygnowano z chmielenia na zimno, a niemalże cały aromat jest zasługą rzeczonego ekstraktu, który zawiera w sobie dużo terpenów konopnych. Na uwagę i mój komentarz zasługuje też bardzo ładne opakowanie. Etykieta ze złotymi wstawkami zawsze robi robotę. Do tego kartonik, może i średnio urodziwy, ale niezmiernie rzadko spotykany w piwach o tak niskich parametrach i cenie, za którą nie kupisz nawet kebsa na dworcu w Pierdziejewicach Wielkich ;>
Piwo jest niefiltrowane, czyli bardzo mętne. Zatem wygląda jak prawdziwa hejzi ipka. Barwą przypomina ciemne złoto. Nie pieni się jakoś mocno. Piana osiąga przeciętne rozmiary, po czym dość szybko opada.
W smaku jest naprawdę przyjemnie, choć z miejsca rzuca się „w oczy” niskie wysycenie. Przydałoby się więcej buzowania na podniebieniu. Sporo tu różnej maści cytrusów, głównie w postaci skórek grejpfruta, limonki i gorzkiej pomarańczy. W drugim rzucie na talerzu dostajemy trochę żywicy i lekko herbaciane nuty, wnoszące minimalną cierpkość oraz subtelną taniczność na finiszu. Rolę przystawki pełnią delikatne akcenty skoszonej trawy, chmielu, ziół i liści tytoniu. Mniam! Chwilami można odczuć lekko ziemiste wrażenie, ale to nie jest żadna wada. Całość rzecz jasna okryta jest słodową podbudową o lekkim, zbożowo-karmelowym zabarwieniu. Zarysowuje się też dosyć wyraźna goryczka, nieco pozostająca na podniebieniu, ale miękka i gładka, żywiczno-cytrusowa w charakterze. W sumie pasująca do profilu. Szkoda, że nie podano w składzie chmieli, ale obstawiam, że to jakieś polskie lub czeskie, słabo znane odmiany (ewentualnie angielskie). Świetnie to smakuje :)
Zapach jest równie przyjemny, dosyć wyrazisty i wielowątkowy. Skórki cytrusów rządzą, a najbardziej pomarańcza i mandarynka (choć w ciemno chyba bym ich nie odróżnił). Ogólnie cały aromat jest bardzo rześki i owocowy. Pojawia się też tutaj sporo kwiatów oraz nut perfumowych, jak ja to określam. Dalej to już tylko słodowość, świeże liście tytoniu, delikatny chmiel, trawa oraz nieco żywicy i zielonej herbaty Sencha. Strasznie podoba mi się ten zapach. Co ciekawe, nie czuję tu klimatów podobnych do tlącej się „maryśki”.
Piwo posiada odpowiednie ciało. Jak na 12º Blg to na pewno nie brakuje tutaj pełni. Balans także jest wporzo, tak samo jak całkiem przyjemna goryczka. Można mieć natomiast nieco pretensji do słabego nagazowania, ale to nie jest wielki mankament. Mamy tu naprawdę dużą pijalność i to jest chyba najważniejsze. Piwo wchodzi bardzo dobrze, choć po czasie pojawia się delikatne uczucie ściągania w ustach (wspominałem o skojarzeniach z herbatą).
Bardzo udany eksperyment. Nie spodziewałem się, że to tak fajnie zagra. Poproszę wincyj piwek z CBD!
OCENA: 8/10
CENA: 10.71ZŁ (sklep firmowy)
ALK. 5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 31.07.2021
BROWAR TARNOBRZEG/HEMP&BREW
Od dłuższego czasu stosuję produkty z CBD, ale o piwie jeszcze nie słyszałem. Jako wielki fan tego trunku na pewno spróbuję.
OdpowiedzUsuńhttps://meoncbd.pl/
Pierwszy raz spotykam się z takim trunkiem. Kiedyś na pewno spróbuję
OdpowiedzUsuńpolecem każdemu spróbować , nie pożałujecie
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten wpis. Takie połączenia nie miałam okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńJest to z pewnością bardzo ciekawe połączenie. Zaciekawił mnie ten wpis.
OdpowiedzUsuńMiałem okazję spróbować piwa z olejkiem CBD, polecam każdemu.
OdpowiedzUsuńZ pewnością skorzystam z tych przydatnych informacji.
OdpowiedzUsuń