W miniony weekend już po raz 43 w Krasnymstawie zebrali się
miłośnicy i sympatycy złocistego trunku. Ogólnopolskie Święto Chmielarzy i
Piwowarów CHMIELAKI KRASNOSTAWSKIE to najstarsza i jedna z największych imprez
tego typu w Polsce. Pierwsza edycja odbyła się już w 1971 roku! Rzecz jasna
wtedy wyglądało to zupełnie inaczej niż teraz, inny był również cel i powód
organizowania tej imprezy. Obecnie Chmielaki to przede wszystkim Konsumencki
Konkurs Piw, masa browarów sprzedających swoje wyroby, Półmaraton Chmielakowy,
wybory Miss Chmielaków, koncerty, kabarety oraz masa typowo festynowych
atrakcji z karuzelami na czele.
Mój udział w tej imprezie, z różnych względów ograniczył się
tylko do jednego dnia (całość obejmuje 3 dni). Jak na pierwszy raz to dobre i
to, chodź nie ukrywam, że w przyszłym roku chciałbym zabawić tam na dłużej.
Cała impreza jest bardzo rozległa i obejmuje rynek oraz
kilka sąsiadujących z nim uliczek. Główna część Chmielaków, gdzie znajduje się
scena, stoliki do posiadówek oraz wystawcy z piwami odbywa się w samym centrum
Krasnegostawu – w rynku. W tym roku z ciekawszych browarów pojawili się:
Szałpiw, AleBrowar, Amber, Kormoran, Fortuna, Browar Na Jurze, Jabłonowo,
Olimp, Pinta, Widawa, a z mniej ciekawych (przynajmniej wg mnie): Jagiełło,
Łomża, Perła, Witnica, Cornelius, EDI, Koreb, kilka browarów restauracyjnych
oraz kilka z Czech, Niemiec i po jednym z Francji i Litwy. No i oczywiście nie
mogło zabraknąć koncernów.
Zmyślny otwieracz do butelek z krachlą |
Drugi zmyślny otwieracz do butelek z krachlą |
Co mnie osobiście zaskoczyło to bardzo przystępne ceny. Za
koncernowe „specjały” trzeba było zapłacić tylko 3-4 złote, zarówno za piwo z
beczki, jak i w butelce, np. wszystkie Książęce kosztowały 4 złote. Ceny lanych
piw z browarów regionalnych zaczynały się już od pięciu złotych, na siedmiu
kończąc. Za Pintę również 7 złotych, za AleBrowar trzeba było już wydać 8 zeta, ale to i
tak przecież stosunkowo nie dużo, jak na festynowe warunki. Piwa w butelce w
przeważającej większości nie przekraczały 6-7 złotych, nie licząc Widawy, czy
piw zza granicy. Rzecz jasna niektórych browarów z wiadomych względów w ogóle
nie odwiedzałem, ale strzelam w ciemno, że ceny mieli podobne do reszty.
Ogólnie rzecz biorąc nie trzeba było mieć worka szmalu, żeby napić się
ciekawych i rzadkich specjałów.
Trochę mnie zafrasowało mało nowości piwnych, a w zasadzie
to była tylko jedna prapremiera – Kejter z Szałupiw. To jakaś AIPA podobno, w
sumie to nie zdążyłem się jej nawet napić. Mimo, że nie była to premiera sensu
stricto, nowością można też nazwać piwo Ce n’est pas IPA z Pinty, które
było dostępne zarówno z kija, jak i w butelce. Nie omieszkałem zakupić wersji
butelkowej. Pozostałe browary, które mnie interesowały nie oferowały żadnych
nowości. Trochę lipa, ale trudno.
Stoisko AleBrowaru |
Drugą, chyba najważniejszą rzeczą na Chmielakach prócz piw z
browarów regionalnych jest Konsumencki Konkurs Piw – podobno największy w
Polsce. W tym roku w szranki stanęło 29 browarów regionalnych, restauracyjnych,
kontraktowych oraz (a jakże!) koncernowych z kraju i zza granicy. Łącznie do
walki o Grand Prix Chmielaków stanęło 190 piw!!!
W tym roku było 12 kategorii (o jedną więcej niż rok temu),
wśród których zwycięzców wybierali zwykli konsumenci, przeważnie nie
posiadający zbyt dużej wiedzy o piwie. Kilkadziesiąt osób przez 5 godzin pilnie
„pracowało” nad tym, by wyłonić zwycięzców. Oto wyniki tejże komisji. Uwaga:
niektóre są naprawdę szokujące!
Kategoria I - Piwo jasne pełne o zawartości
ekstraktu w brzeczce 10,1–11,0 ºBlg
- Dożynkowe – Carlsberg Polska
- Jagiełło Lager – Browar Jagiełło
- Książęce Jasne Ryżowe – Kompania Piwowarska
Kategoria II - Piwo jasne pełne o zawartości
ekstraktu w brzeczce 11,1–12,0 ºBlg
- Namysłów Pils – Browar Namysłów
- Zamojskie Jasne – Browar Zamość
- Skalak Lezak Premium – Pivovar Rohozec
Kategoria III - Piwo jasne pełne o zawartości
ekstraktu w brzeczce 12,1–13,0 ºBlg
- Olsztyńskie – Browar Kormoran
- Perła Chmielowa – Perła Browary Lubelskie
- Primator Polotmavy – Pivovar Nachod
Kategoria IV - Piwo jasne pełne mocne o zawartości
ekstraktu w brzeczce 13,1–14,0 ºBlg
- Pietra – Brasserie Pietra
- Bursztynowe – Browar Na Jurze
- Mocne Jurajskie – Browar Na Jurze
Kategoria V - Piwo jasne pełne mocne o zawartości
ekstraktu w brzeczce pow. 14,1 ºBlg
- Primator Exlusiv – Pivovar Nachod
- Primator Knights – Pivivar Nachod
- Lubelskie Mocne – Perła Browary Lubelskie
Kategoria VI - Piwo ciemne o zawartości ekstraktu w
brzeczce 11,1–12,0 ºBlg
- Książęce Ciemne Łagodne – Kompania Piwowarska
- Landskron Pupen-Schultzez Schwarzes - Landskron Brauerei
- Primator Dark – Pivovar Nachod
Kategoria VII - Piwo ciemne o zawartości ekstraktu w
brzeczce 12,1–13,0 ºBlg
- Bierhalle Altbier – Bierhalle Manufaktura
- Bierhalle Altbier I – Bierhalle Arkadia
- Skalak Tmavy Special – Pivovar Rohozec
Kategoria VIII - Piwo ciemne mocne o
zawartości ekstraktu w brzeczce 13,1–18,0 ºBlg
- Grodzki ESB – Browar Grodzka 15
- Red AIPA – Minibrowar Haust
- Bierhalle Koźlak – Bierhalle Arkadia
Kategoria IX - Piwo ciemne mocne o zawartości
ekstraktu w brzeczce pow. 18,1ºBlg
- Grand Imperial Porter – Browar Amber
- Bierhalle Podwójny Koźlak – Bierhalle Arkadia
- Primator Double – Pivovar Nachod
Kategoria X - Piwo pszeniczne
- Pszeniczniak – Browar Amber
- Pszeniczne – Browar Piwna Gdańsk
- Podróże Kormorana Weizenbock – Browar Kormoran
Kategoria XI – Piwo miodowe
- Fortuna Miodowe – Browar Fortuna
- Jagiełło Miodowe – Browar Jagiełło
- Trybunalskie Miodowe - Perła Browary Lubelskie
Kategoria XII - Piwo smakowe
- Perła Summer – Perła Browary Lubelskie
- Redd’s Apple - Kompania Piwowarska
- Okocim Radler – Carlsberg Polska
Jak widać niektóre wyniki są
co najmniej porażające. Dożynkowe na pierwszym miejscu to jakieś
nieporozumienie chyba :o Na szczęście większość zwycięzców mnie raczej nie
dziwi. Perła Summer, miodziak z Fortuny, a także Książęce Ciemne w swojej
kategorii są naprawdę niezłe. Podobnie jest z porterem i pszenicą z Ambera oraz
pilsem z Namysłowa, chociaż zdaje sobie sprawę, że na pewno są lepsze piwa w
każdej z kategorii. Problem w tym, że nie wszystkie browary zgłosiły swoje piwa
do konkursu, który przecież nie jest żadnym obowiązkiem dla browaru. Tak więc,
wydaje się, że poza Dożynkowym komisja nie popełniła jakichś większych wpadek.
Z samych browarów na uwagę
zasługuje szczególnie czeski browar Pivovar Nachod, który miał najwięcej, bo aż
5 miejsc na podium! Primatora Double miałem okazję pić osobiście na Chmielakach
– smakował naprawdę obłędnie. 10,5 % alkoholu wchodziło jak woda. Naprawdę
zacny dubbel.
Zwycięzcy poszczególnych kategorii walczyli jeszcze między sobą o
tytuł Grand Prix Chmielaków, czyli piwo najlepsze z najlepszych. W tym roku po
raz pierwszy zaszczyt wyboru Grand Prix przypadł blogerom piwnym. Wcześniej w
jury zasiadali dziennikarze. Pomysł taki padł ze strony Częstochowskiego Kręgu
Lokalnego Bractwa Piwnego, który jest współorganizatorem całego konkursu.
Niestety mimo wcześniejszych założeń tylko 4 osoby spośród 7 były blogerami, a
były to: Marcin Chmielarz (Portery.pl), Marek Puta (Z Pamiętników Piwnego
Subiekta, Piwoteka Narodowa), Artur Gadomski (The Hob Snob) oraz moja skromna
osoba. Trzy pozostałe osoby to tzw. „wolni strzelcy” z Browar.bizu. Po
półgodzinnej degustacji i przeliczeniu punktów okazało się, iż tytuł GRAND
PRIX CHMIELAKÓW 2013 przypadł browarowi restauracyjnemu z Lublina – Grodzka
15 za piwo Grodzki ESB. Osobiście nie miałem okazji nigdy wcześniej pić
tego piwa, ale próbka z nr 5 – w której jak się później okazało było zwycięskie
piwo – otrzymała ode mnie największą notę. Było naprawdę smaczne, pijalne,
super pachniało i miało zacną goryczkę. Polecam, jak ktoś będzie miał okazję
spróbować. Widać nie bez przyczyny piwo to zajęło trzecie miejsce w swojej kategorii
na tegorocznej Birofilii.
Wybory Grand Prix |
Wybory Grand Prix |
Jeśli chodzi o całokształt to Chmielaki idą cały czas
w dobrym kierunku. Organizatorzy zapewniali nas, że bez przerwy pracują nad
tym, by impreza stawała się coraz bardziej atrakcyjna i urozmaicona. Co roku
zachodzą mniej lub bardziej znaczące zmiany. Zaproszenie blogerów miało na celu
podniesienie profesjonalizmu konkursu, co myślę udało się zrealizować. Wszak
piwny bloger z racji swoich zainteresowań, statystycznie posiada większą wiedzę
o piwie niż taki np. dziennikarz. Zresztą sam wynik mówi za siebie, wygrało
piwo z browaru restauracyjnego, a nie np. z Perły, czy Łomży. Poza tym było to
gorzkie, górnofermentacyjne ESB, a nie oklepany miodziak jak dwa lata temu, czy
zwykły, ubiegłoroczny koźlak. Wydaję się więc, że wszystko idzie w dobrym
kierunku. Chmielaki Krasnostawskie z roku na rok stają coraz bardziej
rozpoznawalną i znaczącą imprezą w piwnym kalendarzu. Ciekawe jak będzie to
wyglądać w przyszłym roku? Na koniec gwoli podsumowania. Na Chmielakach
najbardziej podobało mi się to, że:
-
ceny piw były nader atrakcyjne
-
pojawiło się sporo ciekawych browarów
-
pogoda dopisała
-
Grand Prix wygrało naprawdę wyjątkowe piwo
-
były pustki przy koncernowych piwach
-
impreza się rozwija i idzie w dobrym kierunku
Nie podobało mi się to, że:
-
nie było Artezana
-
nie pojawiła się także Pracownia Piwa
-
konkurs o Grand Prix rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem
-
nie było żadnych prelekcji na temat piwa, czy piwowarstwa na
scenie
O Grodzkim ESB napisałeś: "Polecam, jak ktoś będzie miał okazję spróbować." Niestety, nikt już nie będzie miał okazji spróbować. Wczoraj byłem w browarze i okazało się, że to piwo skończyło się miesiąc temu i nie ma go już w ogóle. Nikt nie wie, czy kiedykolwiek zostanie ponownie uwarzone. Według mnie bez sensu jest wystawiać do konkursu piwo, którego nie ma i nikt już nigdy nie będzie miał okazji się go napić. Bo gdzie tu logika? Nie piłem Grodzkiego ESB i choćbym bardzo bardzo chciał, to już nie mam na to szans. Nikt nie ma.
OdpowiedzUsuńno to w takim razie włodarze Grodzkiej 15 powinni to piwo jeszcze raz uwarzyć, choćby specjalnie z tego względu właśnie. Tylko czy aby na pewno byłoby to identyczne piwo jak wcześniej?
UsuńCo do browarów na Chmielakach:
OdpowiedzUsuń- Jak można było zauważyć, były browary, które zawsze przyjeżdżają, bo im trudno o promocje, albo tacy co debiut mieli po zeszłorocznych Chmielakach, a szukali promocji. O koncernach nie wspomnę, bo Ci i tak są niezależnie od wyników sprzedaży. Browary, które nie muszą szukać takiej promocji nie przyjechały, bo mają ręce pełne roboty, by sprostać aktualnym zamówieniom. Stąd jak sądzę brak tych dwu wspomnianych przez Ciebie. Grodzka 15 odstawiła manianę, bo wystawiła do konkursu piwo, którego już nie ma, a nie wystawiła stoiska, bo ich piwa zwyczajnie są poniżej przeciętnej.
O prelekcjach na temat piwa i piwowarstwa:
- Miały być i to głównie za sprawą braku odzewu ludzi zainteresowanych z branży się nie odbyło. Zresztą pytanie, gdzie i dla kogo miały by się odbyć? W MDK dla wąskiego grona zaproszonych gości, czy na rynku dla ogółu? W tej nieco odpustowej atmosferze ta druga opcja byłaby trochę kompromitacją dla organizatora. Wg. mojej osoby. Co nie znaczy, że w przyszłym roku nie będzie czegoś nowego.
O konkursie:
- Jak było widać, po zwycięskich trójkach, wygrały w większości piwa nowe dla konsumenta z regionu lubelskiego, ale też niekoniecznie wybitne. Gdzie zwycięzcy plebiscytu browar.biz w niektórych kategoriach? Domyślam się, że nie startowali :)
Prelekcje najlepiej byłoby zrobić jednak na scenie na rynku. Tylko muszą to być godziny raczej wcześne, gdy jeszcze towarzystwo nie jest zbyt pijane.
UsuńKto by chciał, to by słuchał, a kto nie to nie. Takie coś zawsze podnosi rangę imprezy.
Primator Polotmavy i Perła Lubelska obok siebie, Rytirsky na podium, Jagiello Lager też...dla mnie konkurs wciąż jest zabawny i far away from profesjonalizm.
OdpowiedzUsuń