ALK.5,5%. Obecny rok zanosi się nam na rekordowy rok pod
względem ilości otwieranych browarów, zarówno restauracyjnych, kontraktowych,
jak i tradycyjnych.
Nową inicjatywą kontraktową jest właśnie Browar Olimp, który
warzy swoje wyroby w Trzeciewnicy w Browarze Krajan. Pierwszym ich piwem jest
Prometeusz w stylu Polish India Pale Ale, w skrócie PIPA! Ta nazwa po prostu
wymiata ;> Jest to już druga krajowa PIPA, po Misiu od Widawskich
‘Kolaborantów’. Cały myk polega na tym, że jest to słynna już w Polsce IPA,
tyle że zamiast amerykańskich chmieli użyto wyłącznie polskich zamienników.
Jako ciekawostkę dodam, że IPA na czeskich chmielach to CI...
Niestety kilka dni przed premierą włodarze Browaru Olimp
poinformowali swoich potencjalnych klientów o dość poważnej wadzie ich
premierowego piwa – diacetylu. Niezła wpadka na początek, ale brawa za odwagę
się należą. Lepsza taka postawa, niż słynny „brak komentarza”.
Prometeusz posiada średnio wysoką pianę koloru lekko
kremowego. Zbudowana jest ona z mieszanej wielkości pęcherzyków, nieźle oblepia
ścianki i dość długo utrzymuje się na powierzchni.
Piwo jest stosunkowo nisko nasycone dwutlenkiem węgla i nosi
ładny bursztynowy odcień.
Po zbliżeniu szklanki do nosa moje nozdrza z miejsca atakuje
silny diacetyl, który ma typową maślaną postać. Za masełkiem chowają się
średnio intensywne nuty karmelowe oraz nikła słodowość. I to by było na tyle...
Wieje nudą jak cholera.
Diacetyl jest tak silny, że objawia się również i w smaku.
Poza nim czuć także karmel, odrobinę słodu i chmielu. Nie można zapomnieć
również o bardzo mocnej goryczce, wszak 64 IBU to niezła „siekera” wśród piw!
Ziołowo-pestkowa goryczka długo zalega na podniebieniu, jest lekko ściągająca i
szorstka, a przy tym porządnie targa kubki smakowe. I to wszystko z polskich
chmieli!!! Osobiście jednak mi nie podchodzi, jest zbyt ordynarna i nieułożona.
Wyraźnie brakuje jej elegancji i szlachetności.
Prometeusz nosi oznaki przeciętnej treściwości, pełnia jest
raczej niska, a pijalność także pozostawia wiele do życzenia za sprawą
diacetylu i ww. goryczki.
Konkludując plan był niezły, ale wyraźnie coś poszło nie
tak. Fajnie, że z polskich chmieli dało się wycisnąć tyle goryczy, ale ten
diacetyl jest nie do zaakceptowania. Premierowe piwo z taką wadą może
odstraszyć wielu amatorów poszukujących nowych smaków i wrażeń.
Jeszcze słowo o etykiecie, która ma typowo obrazkowy
charakter, jakby wycięty z jakiejś kreskówki. Pomysł fajny, ale wykonanie
raczej kiepskie. Plusem jest natomiast kontra, na której znajdziemy bardzo szczegółowy
skład piwa, styl piwa, temperaturę serwowania, sugerowane szkło oraz wartość
IBU i ekstraktu.
OCENA: 5/10
CENA: 6.20ZŁ (Skład Piwa)
BROWAR OLIMP//BROWAR KRAJAN
Komentarze
Prześlij komentarz