ALK.6,8%. W połowie października w Olsztynie, Braniewie i
Biskupcu odbył się Warmiński Festiwal Dziedzictwa Browarniczego. Browar
Kormoran jako współgospodarz imprezy uwarzył specjalnie na tę okazję piwo
marcowe Cerevisia Marcialis. Nazwa pochodzi od piwa sezonowego warzonego w
Braniewie w XV wieku. Piwo tylko umownie można nazwać marcowym, ze względu na
przekroczoną zawartość alkoholu.
W szklance ujrzałem bursztynową ciecz przyzdobioną grubo
pęcherzykową i mocno dziurawą pianą. W trakcie picia zostawiała nieznaczne
osady, niestety szybko opadła do symbolicznego pierścienia.
Piwo pachnie wybitnie słodowo, jest to typowo słodki i
zamulający słód. Przez gęstą i zwartą zaporę słodu próbują się przebić jakieś
nuty karmelowe, jak się dobrze wwąchać to czuć także minimalną paloność.
Wysycenie dwutlenkiem węgla oscyluje na średnim poziomie w
stronę niskiego.
Najważniejszą jednak kwestią jest przecież smak, w którym
znaczną przewagę nad słodkim karmelem ma lekko podpalany słód. Tuż za nim
podążają (niestety) lekko alkoholowe niuanse, a na samym końcu wlecze się
słabiutka chmielowa goryczka. Mimo, że jest łatwa do wychwycenia to nie jest
jej zbyt dużo. Przy takim stężeniu alkoholu jestem w stanie wybaczyć jego
wyczuwalność, ale moim zdaniem piwo jest ciut za słodkie. Słodkie, ale też
treściwe, pełne i mocno rozgrzewające.
Nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z piwem marcowym
– w końcu grzeje nas i lekko szumi nam w głowie. Swoje zadanie spełnia, ale....
Piwo to na pewno nie jest szczytem możliwości sztuki piwowarskiej
Browaru Kormoran.
Natomiast bardzo podoba mi się oprawa graficzna, zresztą
browar słynie przecież z pięknych, nostalgicznych i nastrojowych etykiet.
OCENA: 7/10
CENA: 5ZŁ (Skład Piwa)
BROWAR KORMORAN
Komentarze
Prześlij komentarz