ALK.3,8%. Dzisiaj szczególny dzień na blogu. Po raz pierwszy
zawitało do mnie piwo z Pracowni Piwa! Jest to jeden z najmłodszych dorobków
polskiego browarnictwa rzemieślniczego. Formalnie browar powstał we wrześniu
2012 roku, jednak na pierwsze piwo musieliśmy czekać, aż do maja tego roku.
Założycielami jest trójka pasjonatów złocistego trunku: Marek Bakalarski, Marta
Osadkowska oraz znany bloger i sędzia PSPD Tomasz Rogaczewski (4 Strony Piwa).
Browar mieści się w dawnej wytwórni ogórków konserwowych w Modlniczce, rzut
gumowcem od Krakowa.
Hey Now (Hejnał) jest premierowym piwem w stylu American
Wheat, czyli pszenica na amerykańskich chmielach!!! Bodajże pierwsze tego typu
piwo w kraju nad Wisłą. Nie muszę chyba dodawać, że nigdy czegoś podobnego nie
piłem?
Piwo bardzo kiepsko się pieni. Biała piana jest niska,
mieszano ziarnista i szybko schodzi, minimalnie tylko oblepiając ścianki. Od
razu dodam, że jest to najsłabszy aspekt tego napitku, dalej jest już tylko
lepiej.
Bladożółty odcień oraz wysoka mętność i sporo farfocli
unoszących się w piwie wymownie świadczy o braku filtracji, a także jest to
najprawdopodobniej efekt chmielenia na zimno.
Hey Now został obdarzony przez naturę (a może przez
piwowara?) odpowiednim nasyceniem, które reprezentuje średni poziom.
W zapachu pierwsze skrzypce grają chmiele z Nowego Świata,
występujące pod postacią cytrusów, brzoskwiń, mango, liczi i ananasa. Na
drugich skrzypcach napierdzielają niewielkie nutki żywiczne oraz minimalna
ziołowość.
W smaku natomiast głównie udziela się wspomniana wyżej
owocowość oraz chmiel pod tradycyjną postacią. Tłem są tutaj aspekty słodowe
wraz z delikatnymi niuansami sosnowymi. Finisz jest lekko cierpki, przeplatany
niezbyt wysoką, acz wyraźnie obecną chmielową goryczką, niespotykaną raczej w
innych piwach pszenicznych.
Całość jest nader sesyjna i lekka. Odpowiednia treściwość
oraz pełnia nabijają dodatkowych punktów temu piwu. Jednak przyznam się bez
bicia, że mnie ten specjał jakoś szczególnie nie urzekł. Nie zanosi się chyba
bym szybko został zwolennikiem stylu American Wheat.
Na koniec słowo o samej etykiecie, która może nie jest jakoś
specjalnie urodziwa, jednak zawiera ciekawe informacje takie jak: wysokość IBU
(międzynarodowa jednostka goryczy) – 28, temperaturę serwowania, ekstrakt,
sugestię rodzaju szklanki do picia oraz info o potrawach z jakimi piwo smakuje
najlepiej. Niestety brak jest szczegółowych danych o składzie piwa, który
przypomina do złudzenia skład jakiegoś koncerniaka: woda, słód, chmiel,
drożdże.
OCENA: 7/10
CENA: 6.90ZŁ (Skład Piwa)
PRACOWNIA PIWA
Komentarze
Prześlij komentarz