ALK.2%. Patrząc obecnie na rynek piwa w Polsce odnoszę
wrażenie, że browary wraz z nadejściem wiosny rozpoczęły między sobą istną
wojnę. Orężem w tej batalii nie są oczywiście bomby i kule – są nimi radlery! W
ubiegłym roku głównie walka odbywała się pomiędzy Warką Radler i Lechem Shandy,
lecz teraz do boju włączyły się nowe oddziały, także z innych browarów: ŚląskieRadler, Okocim Radler, Wojak Radler, Warka Radler Jabłko, Lech Shandy DryOrange i to zapewne nie koniec.
Jak widać browary idą na łatwiznę, podpatrują sukcesy
innych, bezczelnie kopiując ich pomysły i chodzi tu głównie o koncerny
oczywiście. No cóż, widocznie ten typ tak ma.
Dzisiejszy bohater posiada żółto-mleczny odcień i średnio
wysoką, białą pianę o bardzo grubych bąblach. Piana opada niemal błyskawicznie
z wyraźnym i głośnym sykiem, niczym w jakiejś gazowanej oranżadzie.
Jak to w radlerach bywa zapach nie ma nic wspólnego z
prawdziwym piwem. Czuć mocno cytrynę, a raczej kwasek cytrynowy i trochę w
mniejszym stopniu kwaśną limonkę. W tle nieśmiało majaczy coś jakby mandarynka.
Aromat ten jest silny i wydaje się mieć naturalne pochodzenie.
Okocim Radler naprawdę posiada dużą moc orzeźwiania. W smaku
królują ponownie kwaśne aspekty cytrynowo-limonkowe, które balansowane są przez
dość wyraźne słodkie elementy.
Gdy piwo mamy w ustach odczuwamy fajny i przyjemny kwasek na
języku, natomiast po przełknięciu dochodzą do głosu owe lekko słodkawe nuty.
Podobnie jak i zapach, smak nie trąca sztucznością, dzięki naturalnym sokom z
cytryny i limonki.
Mamy tu mieszankę 45% piwa i 55% lemoniady, która z nawiązką
spełnia swoje zadanie – orzeźwia i sprawia, że nie chce nam się pić w upalne
letnie dni.
Muszę powiedzieć, że ten specyfik wśród radlerów, które do
tej pory piłem, zdecydowanie celuje w górną półkę. Jest to godny konkurent dla
Warki i Lecha.
OCENA: 7/10
CENA: 2.49ZŁ (Tesco)
CARLSBERG POLSKA
Znacznie lepszy od Shandy. Porównywalny do Warki, a raczej warka do Okocima ponieważ Okocim o niebo lepszy :)
OdpowiedzUsuńtak radlerek prima sort:)jest najlepszy:)
OdpowiedzUsuńnajlepsze piwko jakie piłam
OdpowiedzUsuńdobry browarek. Napewno lepszy niż te szczyny shandy i dry orange.
OdpowiedzUsuńdokładnie dużo lepszy niż chemiczne shandy i można powiedzieć że na równi z warką.
OdpowiedzUsuńDla mnie piwo smakowe to nie piwo, ale od tego radlera okocim się chyba uzależniam;) i nie wiem czy to marka czy smak, ale no kurcze chyba ma coś w sobie;P
OdpowiedzUsuńja też się uzależniam... już mi nic innego nie smakuje.... No może jeszcze Perła Winter, jak mam ochotę na 4,5 . Ale dla mnie radler okocimia jest genialny, szczególnie ten cytrynowy. Smak spójny, harmonijny, lekki i super orzeżwiający...Brawo! tylko żeby nie zespuli go za rok nowym "lepszym" tj tańszym ekstraktem czy aromatem...
OdpowiedzUsuń