Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2024

Black Curris z czarną porzeczką

  Dzisiaj na salony wjeżdża Russian Imperial Stout z Browaru ReCraft. Okazuje się, że jest to bardzie wiekowe piwo. Rozlano je bowiem w lutym 2019 roku! Tak, to identycznie jak Mentor II , którego piłem w kwietniu. Jak widać ReCraft potrafi się schować w mej piwnicy… Black Curris, to po prostu RIS z dodatkiem soku z czarnej porzeczki oraz laktozy. Nie za obszerna to historia, ale nic nie poradzę. Piwo ma bardzo solidne 25º Blg i tylko 8,5% alkoholu. To naprawdę mało, jak na ten ekstrakt. Niektóre portery wyciągają taki woltaż z 19-stu ballingów . Zwiastuje to wysoką ilość cukrów resztkowych. Chociaż po tylu latach, to już wszystkiego można się spodziewać. Równie dobrze piwo mogło zdziczeć, skwaśnieć i Bóg wie co jeszcze. Zatem sprawdzam. Piwo jest oczywiście totalne czarne. Piana natomiast beżowa, średnio obfita, o mieszanej wielkości pęcherzach. Jest dosyć trwała i zostawia wyraźne firany na szkle. Piję. Kwaśność jest bardzo wyraźna, ale to raczej efekt soku czarnej porzec...

Nowość - Perła EPA

  Zgodnie z zapowiedzią udało mi się dorwać nowość Perła EPA, która jak wiadomo dostępna jest tylko ‘wokół komina’. Jest to drugie po Doppelbocku piwo z serii Sezonowe Specjalności. Wydaje się, że częstotliwość tych wypustów będzie raz na kwartał. EPA to oczywiście skrót od English Pale Ale , które przed piwną rewolucją mogło wywoływać szybsze bicie serca polskiego piwosza. Obecnie ten styl przechodzi zupełnie bez echa, a tak w ogóle, to jest bardzo rzadko eksplorowany przez naszych rzemieślników. Angielskie chmiele po prostu nie są tak spektakularne, jak amerykańskie, czy nowozelandzkie. Mimo to, jestem ciekawy, jak Perła poradziła sobie z tym oldskulowym stylem piwnym. Wiem, że czasem umieją zrobić dobre i ciekawe piwo.  Widzicie jak pieni się ów napitek? Całe morze kremowej i dość drobnej piany przykryło idealnie klarowne, ciemnozłote piwo. Piana jest gęsta, trwała i opada bardzo powoli. Pierwszy łyk i od razu atakuje mnie bardzo wyrazista goryczka – mocno ziołowa,...

Portermass Smoked Plum & Cocoa Nibs

  Portermass to seria kilku imperialnych porterów bałtyckich od Pinty, która co jakiś czas jest rozwijana. Mi jak dotąd udało się opisać podstawkę oraz wersję Mead BA . Dziś pora na kolejną odsłonę tego zacnego cyklu. Najnowszym piwem z całej serii jest Portermass Triple Cocoa, który został uwarzony specjalnie na tegoroczny Baltic Porter Day. Miałem okazję go kupić, ale wszyscy twierdzą, że to cholerna #teamsłodyczka, więc odpuściłem. Tymczasem zaopatrzyłem się w zeszłoroczny egzemplarz – Portermass Smoked Plum & Cocoa Nibs. Do piwa, jak łatwo się domyślić, dodano ziarna kakaowca oraz suskę sechlońską. Dwie degustacje temu przedstawiłem wam koźlaka z suską , a teraz porter bałtycki i to jeszcze imperialny. Bawimy się na całego! Czarne to jak smoła w środku nocy przy zachmurzonym niebie. Beżowej piany jest mało, ale niewielki, drobno pęcherzykowy dywanik udało się sprokurować. Ależ to jest gęste! 30º Blg nie w kij dmuchał. Już przy nalewaniu było to widać. Bardziej przyp...
get this widget