Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2020

English Barley Wine z wiśnią od Peruna!

Sporo śniegu stopniało na Antarktydzie odkąd nie miałem Peruna w ustach. Dużo dziewic zaszło w ciążę, ci w Sejmie nieźle nakradli, księża sporo nagrzeszyli, a ja też pewnie wcale nie zmądrzałem. Dwa i pół roku to naprawdę sporo czasu. Browar Perun to przecież jeden z najstarszych przedstawicieli polskiego kraftu. Osobiście jarałem się jak snopek siana, kiedy to Adam Czogalla wypuszczał swoje nowe piwo. Były to jeszcze czasy, gdy wiedziało się o każdej nowej premierze piwa rzemieślniczego w Polsce. Tak wątły był to rynek. Teraz machamy ręką nawet na sztosy, tyle tego jest. Ale Dusza Widmo od Peruna w jakiś sposób mnie zaabsorbowała. Nie wiem, może to przez ten dodatek soku wiśniowego. Wszak już nieraz przekonywałem się, że akcenty wiśniowe w piwach bardzo fajnie się komponują. Zwłaszcza w ciemnych piwach typu RIS, czy porter bałtycki. Tutaj mamy akurat Barley Wine , a konkretnie angielskie wino jęczmienne. Z pewnością nie będzie to czarne jak Stout , ale jasne jak Pils również ni...

SHORT TEST: Po Godzinach - Double IPA

Prolog: W całej tej serii „Po Godzinach” już się mocno pogubiłem, ale jakiś czas temu wpadło mi w łapska jedno z tychże piw właśnie. Postanowiłem podzielić się z Wami wrażeniami z degustacji. O co kaman: Co to jest DIPA chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, a jeśli tak, to najwyższa pora zmienić dilera…, to znaczy – przerzucić się na krafty :) Wdzianko: Ojoj, ciemne. Bursztynowe wręcz, ale idealnie klarowne. Piana bardzo obfita, gęsta, zbita, dość drobna i naprawdę trwała. Kichawa mówi: Całkiem nieźle to pachnie. Są słodkie owoce tropikalne, sporo kwiatów, trochę rześkich cytrusów i leśnej żywicy. Tuż za nimi podąża pewna doza karmelu (może nawet miodu), słodowości i przypieczonej skórki od chleba. Alkohol dobrze ukryty. Jadaczka mówi: Typowo oldschoolowe klimaty. Wyraźnie słodowe, karmelowe i ciężkawe w odbiorze. Chmielu sporo, faktycznie. Goryczka też dosyć solidna, lekko żywiczna, lekko ziołowa, trochę zalegająca i nieco mdła. Dominuje lekko opiekana słodowość, karmel i ...

MOJA PIWNICZKA: 5-letni KOMES Poczwórny Bursztynowy

  "Moja Piwniczka" to regularny cykl degustacji porz ą dnie wyle ż akowanych piw (minimum 4-letnich), które pojawiaj ą si ę na blogu mniej wi ę cej raz na miesi ą c w okresie jesienno-zimowym. Moja piwniczka została ostatnio totalnie zakurzona przez robotników, bo był remont klatki schodowej. No i majstry pod blokiem urządzili sobie tymczasowy składzik. Jak wiadomo kurz i pył wejdzie wszędzie. Teraz będę musiał wdepnąć tam ze ściereczką i doprowadzić starzejące się napitki do porządku, bo butelek to prawie nie widać… Na szybko udało mi się jednak odszukać poczwórnego Komesa , co to właśnie go będę degustował. Ehhh… pamiętacie te czasy, gdy człowiek jarał się coraz to nowym Komesem? Najpierw belgijski Dubbel , potem Tripel , później mocarny Quadrupel … Serduszko jakby szybciej biło. Oczywiście zgodność ze stylem niejednokrotnie pozostawiała wiele do życzenia, ale już same parametry sprawiały, że tymi piwami interesowali się miłośnicy dobrego piwa. Poza tym referm...
get this widget