ALK.6,2%. W minioną sobotę było kilka bardzo ciekawych i
zarazem oczekiwanych premier. Między innymi AleBrowar „odszpuntował” swojego
Christmas Ale z dodatkiem płatków (wiórek) dębowych, miodu i wanilii. Jak na
piwo świąteczne to trochę mało tu przypraw, ale nie dzielmy skóry na
niedźwiedziu.
Etykieta jak zawsze kontrowersyjna, na której już nie święty
Mikołaj męczy małego elfa lub jak kto woli to „elfy testują jego odciski”. Ten
Mikołaj to chyba jakiś kryminalista – ma tatuaż z napisem Death Elf. Dzieci z
pewnością nie będą zachwycone, a wśród dorosłych na pewno będą pojawiać się
opinie nie do końca pozytywne. Widocznie chłopaki z AleBrowaru mają wyje..ne na
to i dalej będą kontynuować swoje dzieło.
Ja podchodzę do tego z dystansem, więc mi to osobiście nie
przeszkadza. Oby wszyscy byli tacy jak ja!!
Po napełnieniu szklanki beżowa piana urosła do pokaźnych
rozmiarów. Z czasem zaczęła się dziurawić i powoli opadać, brudząc przy tym
szkło. Pęcherze mieszano ziarniste.
Piwo jest mętne, brunatno-brązowe z niskim w stronę
średniego wysyceniem CO2.
Kolor i nasycenie pasują do stylu, gorsze rzeczy dzieją się
dalej. Aromat jest tragicznie słabo wyczuwalny. Mimo, że piwo ma na pewno ponad
10°C
to zapach jest nikły niczym powiew wiatru w bezwietrzny dzień. Najmocniej czuć
lekko palone słody i karmel przeszyte odrobiną czekoladowych nut oraz miodu.
Wanilia pozostaje chyba tylko w sferze moich marzeń, natomiast nieznaczne
akcenty drewniane (wióry dębowe) faktycznie są tu obecne. Całość mało ciekawa i
nie kojarzy mi się z mocno przyprawionymi piwami świątecznymi.
Z smaku wielkiej rewolty również nie ma. Czekoladowo-palone
elementy wraz z nieco słodkim karmelem tworzą bazę dla tego piwa. Tło
wypełniają lekko kawowe echa i przypalona skórka chleba, tuż za nią mały kontrast
daje minimalnie kwaskowate muśnięcie.Goryczka na poziomie 55 IBU to chyba jakieś farmazony. Jest na pewno obecna, ale reprezentuje ona dość niski poziom.
Konsystencja jest gęsta, oleista, ale samo piwo w smaku
wydaje się mieć ciut za mało ciała jak na ten ekstrakt. Średnia pełnia i co
najwyżej średnia treściwość to nie to czego oczekiwałem od tego trunku. I może
będę się czepiał, ale to piwo jest mało świąteczne. Podchodzi mi bardziej pod
nieco intensywniej palonego dunkela tudzież koźlaka.
W ślepym teście ocena byłaby nieco wyższa, ale gdy widzę
opakowanie i skład to czuję „mały” niedosyt.
OCENA: 6/10
CENA: 8ZŁ (Skład Piwa)
ALEBROWAR//BROWAR GOŚCISZEWO
"Widocznie chłopaki z AleBrowaru mają wyjebane na to i dalej będą kontynuować swoje dzieło." - ja sam raczej bym unikał tego typu zwrotów, określeń. Jako blogerem powinieneś być opiniotwórczy i szerzyć coś na kształt kultury piwnej. Tego typu zwroty, po prostu nie przystają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tomek
Zmieniłem na mniej drastyczną wersję, żeby nikogo nie urazić.
Usuń