"Moja Piwniczka" to regularny cykl degustacji porz ą dnie wyle ż akowanych piw (minimum 4-letnich), które pojawiaj ą si ę na blogu mniej wi ę cej raz na miesi ą c w okresie jesienno-zimowym. Drodzy Piwosze, jak co roku, po około półrocznej przerwie powraca „Moja Piwniczka”! Zapewne wielu z Was czekało na tą chwilę, ale ja chyba najbardziej nie mogłem się doczekać ponownego odkrywania piwnych smaczków po wielu latach leżakowania. Jesień to najlepsza pora, by zacząć ponownie zaglądać do piwnicy i wynosić stamtąd porządnie wyleżakowane trunki, które jak wiadomo zmieniają się wraz z upływem czasu. Na „dzień dobry” biorę na warsztat No Guru od Ursa Maior. Pamiętacie jeszcze tego bieszczadzkiego producenta? Browar oczywiście wciąż istnieje, ale od wielu lat jakby usunął się w cień i skupił na sprzedaży wokół komina (przynajmniej ja mam takie odczucie). W każdym razie na przestrzeni lat Bieszczadzka Wytwórnia Piwa miewała różne opinie, a jego Belgian RIS – No Guru, także ...