Ostatnio zdałem sobie sprawę, że już od bardzo dawna nie degustowałem żadnego mocnego piwa. Takiego wiecie – portera bałtyckiego, RISa, czy barli łajna . Takiego, że po jednym jest już lekki kołowrotek pod kopułą. Zerknąłem więc do swoich zapasów i z morza piw wyłowiłem mocarza z Bojanowa. Jest to Sherry Russian Imperial Stout . Piwo jakiejś spektakularnej kariery nie zrobiło, ale w zeszłym roku było o nim dosyć głośno. Jest to RIS leżakowany w browarze, aż cztery lata! Za takie coś to naprawdę należy się wielki szacunek. Mało tego – przez ostatnie sto dni piwo leżakowało sobie z płatkami dębowymi z beczek po hiszpańskim winie Sherry , które wzmacniane jest dodatkiem Brandy . Ja wiem, że to nie to samo, co klasyczny barrel aging , no ale takie piwa też potrafią zerwać papę z dachu. Tak w ogóle to ponoć Bojan RIS został uwarzony w Tenczynku , a potem przetransportowany do Bojanowa i tam sobie leżakował (są na to dowody). Wychodzi zatem, że jest to Tenczynek RIS po tuningu. Taka ci...