Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2025

Rzemiecha Nectaron Hazy IPA

  Po Forest IPA przyszedł czas na Rzemiechę Nectaron Hazy IPA. Nie mam bladego pojęcia ile jest piw marki Rzemiecha, ani jaka była ich kolejność. Mi się po prostu takie piwko trafiło w Lidlu, to nabyłem je drogą kupna. Skoro to hejzi ipka, to obowiązkowo na pokładzie oprócz słodu jęczmiennego, mamy jeszcze słód pszeniczny i owsiany. Nectaron to rzecz jasna chmiel nowozelandzki, ale jak się okazuje nie jest to piwo typu single hop . Dla towarzystwa dano tu jeszcze amerykański Columbus.    Jaskrawożółty trunek pieni się nader dziarsko i jest siarczyście mętny. Biała pierzynka zbudowana jest ze średniej wielkości pęcherzy. Opada wolno i niespiesznie, zostawiając lekkie zacieki na ściankach. Czuć, że to Hazy IPA, bowiem piwo jest wyraźnie owocowe i soczyste, chodź z wyraźnie zaznaczoną goryczką. Dominują żółte oraz białe owoce pokroju pomelo, liczi, białe winogrona, mango, czy papaja. Nieco dalej pojawia się brzoskwinia, marakuja oraz ananas. Z tła można wyłapać jak...

OKO W OKO: Magic vs Marvel

  No i stało się. Pinta się doigrała. Wypuszczając rocznie kilkadziesiąt różnych ipek , coś w końcu musi się powtórzyć. Czy jednak, aby na pewno? „U Niemca” swego czasu można było wyhaczyć dwa Black IPA od Pinty o bliźniaczo podobnych etykietach oraz identycznych parametrach! Mowa tu o IPA To Go Magic oraz IPA To Go Marvel. Piwa pojawiły się w odstępie jakichś dwóch miesięcy. Badając sprawę dogłębnie, a dokładniej czytając pełny skład na stronce browaru, muszę stwierdzić, iż to nie jest jedno i to samo piwo. Zasyp jest ten sam, ale różnica tkwi w chmieleniu. Do Magica użyto Columbusa, Centenniala, HBC 630 oraz Citry. Natomiast Marvela zasilił Columbus, Mosaic, Citra i Cryo Hops. Jest to zatem dla mnie doskonała okazja, by uruchomić cykl „Oko w Oko” i wyłapać różnice. Jeśli oczywiście takowe występują. Magic Nie jest odkryciem, że piwo jest nieomal czarne i nieprzejrzyste. Okryte beżową, drobną i dość obfitą pianą, która jest puszysta i naprawdę trwała. W smaku mamy ciut w...

Latający Jeleń

  Wbrew temu co myślicie - Latający Jeleń, to nie ssak z Rzędu Parzystokopytne, któremu nagle wyrosły skrzydła, a polski galeon z XVII wieku. Wsławił się on w bitwie ze Szwedami pod Oliwą (Gdańsk). To na jego cześć Browar Kazimierz nazwał swoje piwo i to nie byle jakie piwo, jak się później okazało. Latający Jeleń to Kraft Roku 2023. Teoretycznie najlepsze polskie piwo uwarzone w tymże roku. Sam Kopyr czuwał nad międzynarodową komisją sędziowską, która w Konkursie Piw Rzemieślniczych przyklasnęła porterowi bałtyckiemu. Brawo! Dokładniej rzecz biorąc, jest to imperialny porter bałtycki, ale bez żadnych dodatków, dymu, itp., itd., etc. Piwo ma, aż 25 ballingów , przy „zaledwie” 9,5% alkoholu. Jest więc bardzo nisko odfermentowane, co zapowiada sporo słodyczy. Dla przykładu Żywiec Porter ma taki woltaż, ale przy 21º Blg.  Piwo jest kruczoczarne, nieprzejrzyste. Piana znikoma, wręcz rachityczna, wysokości ledwie kilku milimetrów. Piana po trzydziestu sekundach – ktokolwiek wi...