Browar Minister wywodzi się z Poznania i jest dobrze znaną marką na tamtejszym rynku od wielu lat. Najpierw był sklep (Ministerstwo Browaru), później pub i kawiarnia, aż w końcu chłopaki zaczęli warzyć kontraktowo w pobliskim Browarze Sady. Ponoć w planach jest pójście na swoje, ale przecież tak rzecze każdy kontraktowiec. Nie miałem nigdy do czynienia z tym przybytkiem, więc nie wiem czego się spodziewać. Browar Minister debiutuje na blogu piwem Pinky Day. To Guava Milkshake IPA, choć ze względu na jedyne 5,2% alkoholu, ja raczej powiedziałbym, że to jest APA, względnie sesyjne IPA. Mniejsza z tym. Do piwa dodano pulpę z gujawy różowej. W sumie to chyba można używać zamiennie słów guawa oraz gujawa. Tak mi się wydaje. Oczywiście skoro to milkszejk , to musi też być laktoza. No to startujemy. Piwo wygląda jak rasowe NEIPA, jest totalnie mętne. W sumie to przypomina sok pomarańczowy, bo i nawet kolor się zgadza. Piana posiada średnie rozmiary, ale jest dość drobna i puszysta, umiar...