W październiku Wrowar Brewing zadebiutował u mnie świetnym piwem Reinkarnacja ( Black IPA), a dzisiaj zapraszam na drugie podejście do tego – ciągle nowego – browaru z miasteczka Jelcz-Laskowice. Pan Otchłani to imperialny porter bałtycki, ale taki beż żadnych wodotrysków, fontann, czy jakichś tapet 3D. Znaczy się – bez dodatków jest to porter. W sumie takie portery chyba najbardziej szanuję, bo nie da się ukryć wad, tudzież niedociągnięć. Piwo ma 24 ballingi oraz równo dyszkę alkoholu. Lecimy z tematem, bo mnie wiosna zastanie ;> Piwo nie jest zupełnie czarne – pod światło widać miedziane przebłyski. Beżowa piana jest dość skąpa, średnio ziarnista i niestety nietrwała. To wszystko jednak broni się w smaku, który jest dosyć dziarski, szlachetny i złożony. Dominuje słodko-gorzka czekolada, a wtóruje jej przyjemna orzechowość, kakao i bombonierka słodkich pralin. Tuż za nimi podążają prażone słody, pumpernikiel oraz kawa zbożowa. Na końcu stawki meldują się delikatne akce...
Dziś to dopiero będzie pojedynek! Do boju staje dwóch wielkich zawodników z tej samej kategorii wagowej. W lewym narożniku Gruszka w Popiele z Browaru Jabłonowo. W prawym Imperialny Porter Bałtycki Gruszka z Browaru Wawrzyniec. Sędzią tego niezwykłego pojedynku będzie Amator Piwa z blogu Piwa Naszego Powszedniego. Obydwa piwa mają arcyciekawy i niespotykany dodatek, jakim jest suszona i wędzona gruszka. Porterów z wiśnią, maliną, czy suszoną śliwką było już dużo, ale gruszek jak dotąd nie kojarzę. Gruszka w Popiele weszła na rynek z początkiem wakacji, natomiast trunek od Wawrzyńca miał swoją premierę równo rok temu. Pierwsze piwo ma 25° Blg, a drugie 24°, więc obydwa są imperialnymi porterami bałtyckimi. Zatem do boju! Gruszka w Popiele Piwo wygląda na totalnie czarne i nieprzejrzyste. Piana jest skąpa, ale drobna i puszysta, koloru beżowego. Opada jednak zdecydowanie za szybko. Jest dosyć słodko i bardzo konkretnie. Są ciemne, lekko palone słody, dużo czekolady deserowej i pr...