tag:blogger.com,1999:blog-7537019640116184610.post5937744191008012779..comments2024-02-22T19:29:03.876+01:00Comments on Piwa Naszego Powszedniego: LUBLIN to DUBLINPiwa Naszego Powszedniegohttp://www.blogger.com/profile/15110279513731148265noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-7537019640116184610.post-81678213274170651042014-11-27T19:17:26.973+01:002014-11-27T19:17:26.973+01:00Pierwsza warka była lana tylko w beczki (w marcu),...Pierwsza warka była lana tylko w beczki (w marcu), a druga i trzecia w beczki i butelki (w maju). <br />Chmiel fajnie się tutaj komponował, czuć go było, ale tylko delikatnie. Wychodzi na to, że leżakowanie mu sprzyja, chociaż wiadomo, że nie jest to trunek stworzony do tego celu. Amator Piwahttp://amatorpiwa.blogspot.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7537019640116184610.post-89967900742652743802014-11-27T18:42:44.136+01:002014-11-27T18:42:44.136+01:00Rozumiem, że była tylko ta jedna warka? Ja próbowa...Rozumiem, że była tylko ta jedna warka? Ja próbowałem to piwo jakoś wczesną wiosną i, o ile te "motywy przewodnie całej układanki" faktycznie były fantastyczne, to całość, jak dla mnie spieprzyły polskie chmiele. Były zbyt narzucające się nuty trawiasto ziołowe, które mi nijak do stoutu nie chciały pasować. Kupię chyba jeszcze flaszkę, żeby sprawdzić, bo z Twojej recenzji wynika, że chmiel w leżakowaniu zaginął. Czego należało się spodziewać. piwożlopJacekhttps://www.blogger.com/profile/09030595685786290620noreply@blogger.com