Nowe browary już nie mają tak łatwo jak kiedyś.
Obecnie niezwykle ciężko jest się wybić nowicjuszom na tyle, by już od premiery
pierwszego piwa było o nich głośno na fejsbukach, twitterach, czy innych
instagramach. Browarowi Golem chyba się to udało. Oczywiście nie sztuką jest
wysłać piwo do blogerów i dać im trochę ‘siana’ w ramach jak to się mówi?
Współpracy? Mnie ten proceder niestety nie dotyczy. Do tej pory nie mogę
zrozumieć jakim cudem nie podesłali mi Dybuka?! Kuźwa przez tydzień nie mogłem
się pozbierać - załamanie nerwowe, apatia, depresja, rwanie włosów z głowy.
Czułem się nieszczęśliwy, niepotrzebny i niekochany...
Za piwo musiałem zapłacić sam swoimi ciężko zarobionymi peelenami,
ale jakoś się pozbierałem do kupy i oto w końcu mogę się napić premierowego,
debiutanckiego piwa z Browaru Golem. Ekipę tego nowego kontraktowca tworzą
Artur Karpiński, Michał Kamiński i Sebastian Łęszczak. Chłopakom udało się
namówić do współpracy Browar Gontyniec, który użycza im swoich mocy
produkcyjnych w Kamionce (tam powstają słynne Gniewosze oraz piwa marki
Konstancin).
Dybuk to żytni Robust Porter z dodatkiem łuski
kakaowca i soli (tak ku..a, soli! Niewyraźnie napisałem?). Wg autorów „Sól
miała podbić czekoladę, dać lekką mineralność i twist”. Nie wiem co dokładnie znaczy ten twist, bo znam go tylko z zakrętek od słoików. Aha, piwo
było leżakowane z płatkami dębowymi z beczki po sherry (za dwa cztery).
Dobrze, że oglądałem
horror „Kronika Opętania” to tera wiem, co to jest ten dybuk. Golema też znam, ale to akurat z serialu „Z
Archiwum X”. Wiecie – ejdżent malder end dejna skali.
Tytułowy Dybuk nalewa
się z ładną, jasno beżową i dość obfitą pianą. Owa pierzynka nosi znamiona
puszystości, jest drobna, zwarta i opada powoli. Lacing niewielki, ale zawsze.
Piwo jest w zasadzie
czarne, choć pod silne światło można dojrzeć burgundowe refleksy.
Wysycenie jest niskie,
czyli właściwe, a w smaku niepodzielnie rządzi czekolada i to pod różnymi
postaciami. Mamy tu zarówno odmianę gorzką, choć nie brakuje też tej deserowej.
Na chwilę pojawia się także płynna czekolada, taka do picia (łuski kakaowe
zrobiły swoje). Kakao w rzeczy samej też się uwidocznia, ale bardziej na drugim
planie. Tuż za nim czają się ciemne, delikatnie palone słody, łagodna kawa,
nieco popiołu oraz odrobina dębiny. Całość niezwykle gładka i aksamitna. Ciecz
wolno sunie po przełyku, jest stosunkowo gęsta i oleista. Finisz został
okraszony dość mocną i wyraźną goryczką pochodzenia słodowego. Palona, kawowa
goryczka delikatnie zalega, ale sumarycznie podoba mi się. Doskonale równoważy
słodową podbudowę. Soli pod żadną postacią nie zarejestrowałem, ale może to i
lepiej. Twista też nie ma ;p
W zapachu Dybuk także
nie zawodzi. Wręcz przeciwnie. Mamy tu swoisty mariaż słodko-gorzkiej
czekolady, pralinek i ciemnych, opiekanych słodów. O ile w smaku przeważała
gorzka czekolada, o tyle w aromacie prym wiedzie ta druga. Paloności nie ma za
wiele, ale w niczym mi to nie przeszkadza. Rolę tła pełni tutaj delikatne
kakao, wspierane przez subtelną wanilię i drewniane klimaty. Może nie jest to
uczucie obezwładniające, ale bez wątpienia czuć, że piwo miało kontakt z
drewnem. Na samym końcu stawki, niemalże na granicy autosugestii majaczy
odrobina mineralności, którą obiecywał browar. Co dziwne odnotowałem też ociupinkę
wędzonych klimatów, a konkretnie dymu. Przyjemny i złożony to zapaszek. Podoba
mi się.
Piwo jest bardzo pełne w
smaku, gęste, gładkie i oleiste. Nie ma tu żadnych problemów z treściwością i
balansem, który gwarantuje nam odpowiedniej mocy goryczka. Pijlaność też jest
niezła. Pilsowi co prawda nie dorównuje, ale jak na 16% ekstraktu Dybuk wchodzi
jak złoto. Bez przerwy ma się ochotę na następny łyk.
Jak na debiut browaru,
to piwo wyszło naprawdę znakomicie. Jego złożoność oraz intensywność doznań
jaką oferuje jest niesamowita. Szczerze polecam i czekam na drugie piwo od
Golema, które niebawem będzie miało swoją premierę. Może tym razem doczekam się
współpracy? Jak nie to kończę z tym blogiem! ;)
No i co do cholery
znaczy ten twist?
OCENA: 8/10
CENA: ok. 7.50ZŁ
ALK.6,5%
TERMIN WAŻNOŚCI: 04.2016
TERMIN WAŻNOŚCI: 04.2016
BROWAR GOLEM//BROWAR
KAMIONKA
Komentarze
Prześlij komentarz