Przejdź do głównej zawartości

Posty

Przeciwmgielne - micro hazy IPA

  Jak widzicie, dziś ponownie „pojeździmy se Żukiem”. Ach, te częstochowskie „żuczki”. Jeżdżą po tych festiwalach, jak opętani, a przecież Żuk pali dużo, z tego co wiem ;> Są prawie na każdej piwnej imprezie. Naprawdę wszędzie ich pełno. Jednym z ich najnowszych piw jest Przeciwmgielne. To Micro Hazy IPA o ekstrakcie zaledwie 10º Plato i 3,2% alko. Spotkałem się już z takim określeniem, ale jeszcze nigdy nie miałem okazji pić takiego wynalazku. To już Session IPA za jest mocne, czy co? Nie rozumiem tego downsizingu procentowego. Tak samo zresztą jak tych yebanych ‘zerówek’ na każdym kroku. W marketach mają już one całkiem pokaźne, wydzielone strefy. Niedługo Polacy będą pić więcej bezalkusów , niż zwykłych piw. Gdzie sens, gdzie logika? Przeciwmgielne, jak na Hazy przystało jest bardzo mętne, soczkowate, o żółto-mlecznej barwie (foto przekłamane). Pieni się nader obficie, choć piana jest raczej grubo ziarnista i niezbyt gęsta, acz trwałość nie jest zła. W smaku czuć, że
Najnowsze posty

Mentor II z Browaru ReCraft

  Niedawno zapodałem na bloga Mentora III , a dzisiaj cofamy się niejako w czasie do Mentora II. Dopiero parę dni temu zdałem sobie sprawę, jak stare jest to piwo. Zostało rozlane w lutym 2019 roku, czyli ponad pięć lat temu! Choć ja kupiłem je kilka miesięcy temu. Piwo przed rozlewem leżakowało jeszcze w tanku przez rok, więc jego wiek łącznie przekroczył 6 lat! Grubo. Właściwie powinien iść w serii „Moja Piwniczka”, ale nie piłem wcześniej wersji świeżej. Można być pewnym, że obecny tu egzemplarz jest porządnie wyleżakowany (utleniony). Mentor II od pierwszego Mentora różni się tylko tym, że jest to imperialny porter bałtycki. Ekstrakt z 22º Blg zwiększono do 24º. Co ciekawe, sam woltaż praktycznie pozostał na tym samym poziomie. Piwo sprzedawane jest/było w ładnym kartoniku.  Czarny jak Stout trunek, pieni się dosyć obficie. Beżowa pierzynka jest bardzo drobna, super puszysta, zwarta i naprawdę trwała. Opadając, zostawia sowite zacieki na ściankach. W rzeczy samej piwo jest

OKO W OKO - Po Godzinach Hoppy Bock vs Perła Doppelbock

  Udało mi się zakupić dwa nowe koźlaki, o których w sieci zrobiło się troszkę głośno. Co ciekawe, obydwa są Doppelbockami i pochodzą z tzw. browarów regionalnych. Mają też bardzo podobne parametry w dolnych granicach stylu. Grzechem byłoby więc odpuścić sobie bezpośrednie porównanie tych świeżynek. Nowość od Ambera nie jest jednak takim zwykłym koziołkiem, gdyż nachmielono go… po amerykańsku! Mamy tu chmiel Citra, Sabro, Chinook z własnych upraw (szacun), oraz Sybillę i Marynkę. Teraz już wiadomo skąd taka nazw piwa. Perła Doppelbock wydaje się natomiast iść w typową klasykę. Składu pełnego nie podano, więc ten temat zamykamy. Piwem tym Perła otwiera nową serię – Sezonowe Specjalności. Ciekawe, czym jeszcze w tym roku uraczy nas ten browar? To piwo wcale nie jest tak łatwo kupić, gdyż jego dystrybucja ogranicza się chyba tylko do województwa Lubelskiego, o czym świadczy brązowa butelka zwrotna. Całe szczęście w święta byłem u rodziny w tamtych stronach, więc piwko udało się wyh